Daniel Bociański chciał sprawić sensację na stadionie Wembley, ale jego plan spalił na panewce. Polak walczył dzielnie, ale przegrał na punkty z faworyzowanym Tommym Furym na gali, w której w walce wieczoru wystąpią mistrz WBC w wadze ciężkiej Tyson Fury i pretendent do tegoż pasa Dillian Whyte.