Grand Prix Austrii 2023 kursy i typy bukmacherskie na wyścig | 02.07.2023

Jednak już we wczorajszych sesjach, tj. najpierw w kwalifikacjach do sprintu, a później w samym sprincie najszybsi kierowcy świata udowodnili, jak wiele może wydarzyć się na Red Bull Ringu. Zwłaszcza wtedy, kiedy rywalizacji towarzyszą zmienne warunki; a dokładnie takich trzeba się spodziewać i dziś.

Kierowcy pokonają 71 okrążeń, czyli łącznie dystans 306,452 kilometrów. Kierowcy będą mieli do wykonania na każdym z nich 10 zakrętów, z których aż 7 jest prawych. Do tego będą mogli wykorzystywać aż 3 strefy DRS.

Zdecydowanym faworytem niedzielnego wyścigu jest Max Verstappen. Dwukrotny mistrz świata ruszy z pole position. Do tego dysponuje najlepszym bolidem i tempem ze stawki. Udowodnił to zarówno w piątkowych kwalifikacjach, jak i sobotnich sesjach. Kurs na jego triumf wynosi 1.20. Bukmacherzy są zdania, że kierowcami mającymi teoretyczne szanse są Lewis Hamilton i Charles Leclerc. Na ich triumfy wystawiono kursy o wartości 11.00.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 01/07/2023r.; oferta może ulec zmianie.

Piątkowe kwalifikacje przyniosły interesujące rozstrzygnięcia. Największym przegranym czasówki był Sergio Perez. Swoje zmagania zakończył w Q2. Wszystkie 3 jego okrążenia z tamtej sesji były anulowane przez sędziów za złamanie limitów toru w zakrętach 9 i 10. Odrabiać też będzie musiał George Russell, który kwalifikacje zakończył na 11. lokacie.

Prognozy pogody wskazują, że kierowcy mają rywalizować dziś na Red Bull Ringu w zmiennych warunkach. Jest to doskonała okazja ku temu, by zastanowić się, czy obstawić pojawienie się Safety Car, a nawet czerwonej flagi! Wycena pierwszego zdarzenia wynosi 1.60, a drugiego 4.25.

Przytoczone kursy pochodzą z dnia 01/07/2023r.; oferta może ulec zmianie.

[list]

W tym sezonie zdecydowanie rządzi team Red Bull Racing. Wygrywają i kwalifikacje, i sprinty, i wyścigi całymi seriami. Dlatego też trudno zakładać, by miało się cokolwiek zmienić w tej kwestii. Zwłaszcza, że ze zmiennym szczęściem radzi sobie dotychczasowy drugi zespół ze stawki, czyli Aston Martin. Oprócz duetu Alonso&Stroll nikt dotychczas nie był w stanie nawet zbliżyć się do Red Bulla Racing.