Wimbledon bez podatku w LV BET. Zakłady na Igę i Huberta z wyższymi wygranymi!

Materiały prasowe / Promocja LV BET na Wimbledon
Materiały prasowe / Promocja LV BET na Wimbledon

Już lada moment rusza Wimbledon 2024, a wraz z nim wielkie nadzieje polskich fanów tenisa na sukcesy naszych rodaków. Warto spojrzeć na typy i kursy, szczególnie, że bukmacher LV BET proponuje zakłady bez podatku na cały Wimbledon!

Wimbledon bez podatku w LV BET: wygrane +14%

Przed nami kolejne tenisowe święto. Fani białego sportu odliczają godziny i minuty, kiedy nie dość, że będą mogli oglądać zmagania swoich faworytów na londyńskich kortach, to jeszcze nie będą musieli śledzić transmisji w środku nocy. Wimbledon 2024 startuje lada moment, dlatego już od dziś warto spojrzeć na ofertę bukmachera LV BET, który na czas trwania turnieju zapewnia rozliczanie zakładów na Wielki Szlem bez podatku od stawki. Oznacza to, że zakłady na Igę Świątek, Huberta Hurkacza i innych świetnych zawodników mogą przynieść wygrane wyższe o 14% w porównaniu z kuponami bez promocji!

Jak obstawiać Wimbledon bez podatku - skrócone warunki promocji

  • Aktywne konto w LV BET.
  • Kupon kombi złożony z min. 2 selekcji.
  • Wyłącznie zakłady na Wimbledon na kuponie.
  • Kurs całkowity kuponu min. 2.20.
  • Stawka ze środków własnych.

LV BET zobowiązuje się uregulować kwotę podatku od stawki na każdym kuponie typu AKO złożonego z zakładów na Wimbledon, którego kurs całkowity wyniesie min. 2.20. Cała wygrana z takiego kuponu trafia więc do gracza, bo to bukmacher płaci fiskusowi wysokość podatku.

Gdzie oglądać Wimbledon?

Niedawno bardzo pozytywną informacją zaskoczyła telewizja Polsat, która pierwszy mecz Igi Świątek wyemituje na otwartym kanale telewizyjnym!

"Pierwszy mecz Igi Świątek na tegorocznym Wimbledonie pokaże Polsat główny, a Telewizja Polsat nie wyklucza też innych miłych niespodzianek dla polskich fanów tenisa" - czytamy w oświadczeniu.

Oprócz Świątek w turnieju pojawią się także Hurkacz, Fręch i Linette, których mecze przyciągną uwagę tysięcy widzów i typerów.

Źródło artykułu: zagranie.com