20 goli w sezonie Ekstraklasy. Czy to będzie sezon napastników?

Newspix / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grosicki
Newspix / JAKUB PIASECKI / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

Za nami już Euro 2024, a to oznacza, że wracają rozgrywki ligowe. Eksperci zastanawiają się, co przyniesie nowa kampania Ekstraklasy. Czy to będzie wreszcie sezon napastników? Ostatnie lata pod tym względem nie rozpieszczały.

Rusza nowy sezon Ekstraklasy. Czy zostanie przełamana magiczna bariera?

W dwóch ostatnich sezonach Ekstraklasy napastnicy nie rozpieszczali kibiców swoją skutecznością. Wystarczy wspomnieć, że zarówno w sezonie 2022/23, jak i 2023/24, żadnemu piłkarzowi nie udało się dobić do 20 trafień. Najbliżej tego celu był Erik Exposito. Napastnik Śląska Wrocław strzelił w poprzedniej kampanii 19 bramek. Hiszpana nie zobaczymy już jednak na boiskach Ekstraklasy, gdyż zamienił klub ze stolicy Dolnego Śląska na Al-Ahli FC. Jeszcze gorszy pod względem skuteczności napastników był sezon 2022/23, kiedy królem strzelców Ekstraklasy został Marc Gual. Ówczesny gracz Jagiellonii Białystok, a obecnie Legii Warszawa, zdobył zaledwie 15 bramek.

Mało tego. Sezon, w którym Marc Gual został królem strzelców był jednym z najgorszych, licząc od kampanii 2000/01. W tym okresie zaledwie trzech piłkarzy zdobywało tytuł najlepszego snajpera, strzelając taką samą lub mniejszą liczbę bramek. Mowa o Piotrze Reissie (15 goli w sezonie 2006/07), Tomaszu Frankowskim (14 bramek w sezonie 2010/11) oraz Robercie Demjanie (14 trafień w sezonie 2012/13). Nie dziwi zatem, że po ostatnich dwóch, powiedzmy sobie to szczerze - kruchych sezonach, kibice liczą, że nadchodząca odsłona Ekstraklasy wreszcie pozytywnie zaskoczy.

Czy któryś z piłkarzy będzie w stanie zdobyć co najmniej 20 bramek w nadchodzącej rundzie Ekstraklasy? Od sezonu 2000/01 rozegrano już łącznie 24 edycje rozgrywek. W 15 sezonach udało się przekroczyć granicę 20 trafień. We wspomnianym okresie niedościgniony jest Nemanja Nikolić, który w sezonie 2015/16 strzelił aż 28 bramek. To blisko raz tyle, co król strzelców Ekstraklasy z sezonu 2022/23.

Królowie strzelców Ekstraklasy w ostatnich sezonach:

  • 2023/24 - Erik Expósito - 19 bramek
  • 2022/23 - Marc Gual - 15 bramek
  • 2021/22 - Ivi López - 20 bramek
  • 2020/21 - Tomáš Pekhart - 22 bramki
  • 2019/20 - Christian Gytkjær - 24 bramki
  • 2018/19 - Igor Angulo - 24 bramki
  • 2017/18 - Carlitos - 24 bramki
  • 2016/17 - Marco Paixão i Marcin Robak - po 18 bramek
  • 2015/16 - Nemanja Nikolić - 28 bramek

O ile dwa ostatnie sezony Ekstraklasy nie obfitowały w snajperskie popisy, to wcześniej nie było z tym aż tak źle. Okazuje się bowiem, że przez pięć edycji rozgrywek z rzędu - od sezonu 2017/18 aż do 2021/22 włącznie - najlepsi napastnicy notowali powyżej 20 trafień.

To oni powalczą o koronę króla strzelców?

Czy taki scenariusz ma prawo powtórzyć się w nadchodzącej kampanii Ekstraklasy? O ile w gronie kandydatów do walki o trofeum najlepszego strzelca nie ma już wspomnianego Erika Exposito, to strzelać ma kto. Ilja Szkurin, Kamil Grosicki, Jesus Imaz, Efthýmis Kouloúris, Dawid Kurminowski, Afimico Pululu czy Mikael Ishak - to piłkarze, którzy zanotowali w poprzednim sezonie po kilkanaście trafień i zapewne znów będą stanowić o sile swoich drużyn.

Wspomnieć trzeba także o obiecujących transferach. Legia Warszawa wypożyczyła Jean-Pierre'a Nsame. 31-letni Kameruńczyk trzy razy zostawał królem strzelców szwajcarskiej Super League. Obiecująco wygląda również Adriano, a więc nowy nabytek Rakowa Częstochowa. 22-letni napastnik nie miał do tej pory piorunujących liczb, ale w kuluarach mówi się, że może stać się gwiazdą Ekstraklasy.

Źródło artykułu: zagranie.com