Kto zostanie królem strzelców PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2024/25?
Z tego, co proponują legalni bukmacherzy widać, że jest co najmniej kilku kandydatów do walki o koronę króla strzelców Ekstraklasy. Wyścig ten zapowiada się zatem wyjątkowo emocjonująco.
Nowa twarz i od razu faworyt do miana najlepszego strzelca Ekstraklasy
Najwyżej stoją notowania Jean'a-Pierre'a Nsame (kurs 4.00 w Fortunie). Kameruńczyk to nowy piłkarz Legii Warszawa, który został wypożyczony z włoskiego Como. Nsame doskonale wie, jak kierować piłkę do bramki, gdyż sześciokrotnie w swojej karierze zostawał królem strzelców, w tym trzy razy w szwajcarskiej Super Lidze.
Ostatni sezon był słodko-gorzki dla 31-latka. W rundzie jesiennej zagrał w 26 meczach w barwach Young Boys Berno, zdobywając 12 bramek. Rundę wiosenną spędził jednak na poziomie Serie B w Como, gdzie nie zachwycił, rozgrywając 8 spotkań i nie notując ani jednego trafienia.
Ekstraklasa to jednak liga, którą podbijali piłkarze o zdecydowanie mniejszych umiejętnościach i potencjale od Jean'a-Pierre'a Nsame, a więc nie dziwi, że to Kameruńczyk jest faworytem bukmacherów w wyścigu po koronę króla strzelców. Zwłaszcza, że Legia Warszawa wymieniana jest jako główny kandydat do zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Ante Crnac zdobędzie koronę króla strzelców Ekstraklasy?
Jednym z poważnych kandydatów do walki o koronę króla strzelców naszej ligi jest Ante Crnac (kurs w Fortunie to 4.50). To najskuteczniejszy piłkarz Rakowa Częstochowa w zeszłym sezonie.
Ante Crnac zdobył wówczas osiem bramek, a fakt, że na ławkę trenerską "Medalików" wrócił Marek Papszun może spowodować, że Chorwat jeszcze bardziej uwolni drzemiący w sobie potencjał ofensywny. Zwłaszcza, że częstochowianie wciąż nie przestali penetrować rynku transferowego i zapowiadają solidne wzmocnienia, więc Crnac otoczony klasowymi piłkarzami może być szczególnie niebezpieczny.
To będzie sezon Marca Guala?
W lidze nie ma już najlepszego strzelca ubiegłego sezonu, a więc Erika Exposito. Jest jednak inny Hiszpan, a mianowicie Marc Gual. W zeszłej kampanii Ekstraklasy zdobył on 8 bramek w barwach Legii Warszawa.
I choć wszystko wskazuje na to, że teraz najskuteczniejszym strzelcem "Wojskowych" może zostać wspomniany już Jean-Pierre Nsame, to nikt Marca Guala nie zamierza lekceważyć (kurs w Fortunie wynosi 5.00).
Mikael Ishak przypomni o sobie w najlepszy możliwy sposób?
Odkąd Mikael Ishak trafił do Lecha Poznań, to regularnie zdobywa po kilkanaście bramek na sezon Ekstraklasy. Jego najlepsza edycja rozgrywek przypadła na sezon 2021/22, kiedy strzelił 18 goli. Jak będzie w nadchodzącym sezonie?
Nie ma co ukrywać, że w poprzednim sezonie Szwed zmagał się z perypetiami zdrowotnymi i dopiero w końcówce wszedł na swój właściwym poziom. Pozwoliło mu to jednak skompletować łącznie 11 trafień i wygląda na to, że Mikael Ishak może być poważnym kandydatem do walki o koronę króla strzelców (kurs w Fortunie to 5.00). Zwłaszcza, jeżeli nowy trener Lecha Poznań, a więc Niels Frederiksen, tak jak zapowiada - poprawi skuteczność "Kolejorza".
Kto jeszcze będzie bił się o miano najlepszego snajpera Ekstraklasy?
Oczywiście koronę chciałby założyć każdy, a bukmacherzy widzą poważnych kandydatów również w osobach Afimico Pululu (12 goli dla Jagiellonii Białystok w zeszłym sezonie), Eftimisa Kulurisa (12 goli dla Pogoni Szczecin), Jesúsa Imaza (12 goli dla Jagiellonii Białystok) oraz doświadczonego Kamila Grosickiego, który zeszły sezon zakończył z dorobkiem 13 goli.
Nieco niżej stoją notowania Dawida Kurminowskiego, który zdobył 12 goli w barwach Zagłębie Lubin oraz Juniora Flora Eyamby, a więc nowego nabytku Śląska Wrocław, który w poprzednim sezonie był dość skuteczny w rezerwach Young Boys Berno (13 trafień).
Na sam koniec warto dodać, że w poprzednim sezonie królem strzelców Ekstraklasy został Erik Exposito. Piłkarz, który już odszedł ze Śląska Wrocław, zdobył 19 bramek. Za jego plecami uplasowali się Illa Szkuryn ze Stali Mielec (16 goli) oraz Kamil Grosicki z Pogoni Szczecin (13 trafień).