Legia Warszawa, Śląsk Wrocław i Wisła Kraków walczą o Ligę Konferencji. Oto szanse

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki

Wciąż trzy polskie drużyny walczą o Ligę Konferencji Europy, ale wszystko wskazuje na to, że w czwartej rundzie eliminacji zamelduje się tylko Legia Warszawa. Śląsk Wrocław i Wisła Kraków są w trudnej sytuacji, gdyż wyraźnie przegrały pierwsze mecze.

Legia Warszawa zrobiła krok w kierunku czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji

Legia Warszawa dokonała tego, co jeszcze przed tygodniem wydawało się niemożliwe. "Wojskowi" wygrali na wyjeździe z Broendby 3:2, choć dwukrotnie w tym meczu przegrywali. Legia pokazała charakter i w rewanżu przy Łazienkowskiej jest faworytem bukmacherów. STS proponuje kurs 2.25 na zwycięstwo Legii, 3.40 na remis i 2.90 na wygraną Broendby.

Legioniści w Ekstraklasie radzą sobie średnio, czego dowodzi porażka z Piastem Gliwice czy remis z Puszczą Niepołomice, ale wygląda na to, że klub ze stolicy skoncentrował się właśnie na walce o fazę grupową Ligi Konferencji Europy. W pierwszym dwumeczu rozbił aż 11:0 walijski Caernarfon, a teraz wygrał na wyjeździe z Broendby. Kurs na to, że Legia przejdzie Broendby wynosi 1.25. Awans Broendby do czwartej rundy wyceniono z kolei na mnożnik 4.00.

Jeżeli Legia wygra w dwumeczu z Broendby, to awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy wydaje się być tylko formalnością. Wszystko dlatego, że w czwartej rundzie eliminacji "Wojskowi" zagrają z Audą bądź Ditą. To odpowiednio ekipy z Łotwy i Kosowa. W pierwszym meczu Auda wygrała 1:0. Nie może zatem dziwić, że jeszcze do niedawna wyrównane mnożniki na to, czy Legia zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy, teraz przechyliły się na korzyść podopiecznych Goncalo Feio. Kurs na to, że "Wojskowi" zagrają w grupie wynosi 1.40. Przeciwny scenariusz został wyceniony na 2.75.

Śląsk Wrocław obdarty z marzeń o Lidze Konferencji Europy?

Wiele wskazuje na to, że Legia Warszawa może być jedyną obok Jagiellonii Białystok polską drużyną, która zagra w fazie grupowej europejskich pucharów w sezonie 2024/25. Śląsk Wrocław wciąż ma szanse odrobić straty z pierwszego meczu, w którym na wyjeździe przegrał 0:2 z St. Gallen, ale nie oszukujmy się - będzie to arcytrudne zadanie. Kurs na rewanżowe zwycięstwo Śląska to 2.60, remis wyceniono na 3.40, a wygraną St. Gallen można obstawiać po mnożniku 2.50.

Wrocławianie sporo musieli napocić się już w drugiej rundzie kwalifikacji LKE, gdzie udało im się odrobić straty z pierwszego meczu przeciwko Ridze FC. Tak łatwo nie będzie jednak w rewanżu z St. Gallen. Szwajcarska ekipa ma na koncie sześć zwycięstw z rzędu, a czterokrotnie w tym czasie strzelała po dwie lub więcej bramek. Zatem scenariusz, w którym Śląsk odrabia dwubramkową stratę wydaje się mało prawdopodobny. Odzwierciedlają to kursy bukmacherskie. Awans St. Gallen do czwartej rundy wyceniono na zaledwie... 1.10. Kurs na to, że awansuje Śląsk wynosi aż... 7.25.

Zakładając, że dojdzie do wielkiej remontady i Śląsk Wrocław wyeliminuje St. Gallen, to podopiecznych Jacka Magiery będzie czekać jeszcze jeden dwumecz. Zwycięzca pary Śląsk Wrocław - St. Gallen o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy zagra z przegranym starcia Trabzonspor - Rapid Wiedeń. W pierwszym meczu lepsi 1:0 okazali się wiedeńczycy. Zarówno Trabzonspor, jak i Rapid Wiedeń to ekipy jeszcze silniejsze od St. Gallen. Stąd też nie może dziwić, że biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, kurs na awans Śląska Wrocław do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy wynosi aż... 40.00.

Wisła Kraków po raz kolejny odbiła się od ściany

Niestety, ale powoli trzeba pogodzić się również z faktem, że Wisła Kraków raczej nie podbije Ligi Konferencji Europy. Pierwszoligowiec, który zdobył Puchar Polski, rozpoczął europejską przygodę od eliminacji Ligi Europy. Tam jednak został rozbity przez Rapid Wiedeń. W trzeciej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy, Wisła Kraków zagrała z kolei ze Spartakiem Trnava i choć wstydu nie było, to wyjazdowa porażka 1:3 stawia "Białą Gwiazdę" w niezwykle trudnym położeniu. W rewanżu, jak pokazują kursy bukmacherskie, faworytem będzie co ciekawe Wisła (kurs 2.40), ale pytanie brzmi, jak odrobić dwie bramki straty do Spartaka.

Słowacy nie są wirtuozami futbolu. Grają po prostu solidnie, ale prezentują się na ten moment o co najmniej poziom lepiej od Wisły Kraków. Choć Spartak już trzy razy w 2024 roku przegrywał oficjalne mecze dwoma bramkami, to jednak bukmacherzy są bezlitośni i nie sądzą, aby "Biała Gwiazda" była w stanie odwrócić losy dwumeczu. Kurs na awans Wisły to aż 6.25, a mnożnik na przejście Spartaka wynosi 1.12.

Oczywiście eksperci muszą założyć scenariusz, że "Białej Gwieździe" uda się odrobić straty. Jeżeli to się wydarzy, to Wisłę Kraków od fazy grupowej Ligi Konferencji Europy będzie dzielił jeszcze jeden wygrany dwumecz. Konfrontacja z przegranym pary Molde FK - Cercle Brugge, a więc prawdopodobnie Molde, które w pierwszym meczu uległo 1:4, wydaje się jednak jeszcze trudniejszym zadaniem od rywalizacji ze Spartakiem Trnava. Stąd też nie dziwi kurs w STS na awans Wisły Kraków do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Ten wynosi... 50.00.

Komentarze (0)