Sentymenty na bok. Polska gwiazda stanie naprzeciw niedawnych kolegów

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Zieliński

10 listopada 2024 roku będzie wyjątkową datą dla Piotra Zielińskiego. Wychowanek Orła Ząbkowice Śląskie zagra po raz pierwszy w barwach Interu Mediolan przeciwko SSC Napoli. Czy Polak może być pierwszoplanową postacią tego pojedynku?

Dyrygent spod Wezuwiusza

Pierwszym klubem Piotra Zielińskiego po przenosinach na Półwysep Apeniński było Udinese Calcio. W 2011 roku popularni Friulani pozyskali młodego pomocnika z Zagłębia Lubin. Początkowo Zielu występował jedynie w Primaverze, a więc juniorskiej drużynie Zeber, ale z biegiem czasu zaczął dostawać coraz więcej szans w pierwszym zespole.

Kolejnym krokiem w karierze Zielińskiego było Empoli. To właśnie gra Polaka w barwach tej ekipy zwróciła uwagę skautów Napoli. Na początku sierpnia 2016 roku Błękitni zdecydowali się na transfer 22-letniego wówczas gracza, co jak pokazał upływ czasu, było jedną z ich najważniejszych decyzji na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat.

Podczas ośmioletniej przygody Piotrka pod Wezuwiuszem licznik meczów zatrzymał się 364 spotkaniach. Jako piłkarz Azzurrich Zieliński sięgnął po mistrzostwo oraz Puchar Włoch. Szczególnie scudetto było niezwykle istotne dla kibiców z południa kraju, gdyż wyczekiwano go przez aż 33 lata.

Często mówiło się, że polski zawodnik może zakończyć piłkarską karierę w Neapolu. On sam podjął jednak zupełnie inną decyzję. Wraz z początkiem kampanii 2024/2025 stał się nowym podopiecznym Simone Inzaghiego w Interze Mediolan.

Dziś Zielu po raz pierwszy stanie oko w oko ze swoimi byłymi kolegami z drużyny. Niewykluczone, że to właśnie od jego zagrań będzie zależał końcowy rezultat rywalizacji. Łatwo o zwycięstwo na pewno nie będzie, gdyż neapolitańczycy podobnie jak i Nerazzurri plasują się ścisłej czołówce tabeli Serie A.

Wszystko albo nic

Wygrany z wieczornej batalii na Giuseppe Meazza będzie ligowym liderem co najmniej do 23-ego listopada, kiedy to zaplanowano kolejną serię gier włoskiej ekstraklasy. Stawka jest więc ogromna, o czym zawodnicy obydwu ekip z całą pewnością doskonale wiedzą.

Znacznie lepszym bilansem w bezpośrednich pojedynkach rozegranych na przestrzeni kilku minionych sezonów legitymują się gracze ze stolicy Lombardii. Ich łupem padło sześć z dziesięciu poprzednich meczów. Trzykrotnie padał remis i jedna potyczka zakończyła się triumfem Napoli.

Czyżby więc Marcus Thuram i spółka mieli zanotować wygraną numer siedem? Istnieje na to naprawdę spora szansa. Zwłaszcza z uwagi na fakt, iż w roli gospodarza przegrali w tym sezonie tylko raz. Forma jest zwyżkowa, a więc warto to wykorzystać.

Oferta Superbet na Inter - Napoli. 300 zł za gola wybranej drużyny

Pośród propozycji bukmachera Superbet pojawiła się nowa promocja, z której skorzystać mogą jedynie nowi klienci rejestrujący się z kodem promocyjnym BETBONUS. Aby zdobyć 300 zł bonusu, oprócz założenia konta trzeba także zaakceptować zgody marketingowe, wpłacić co najmniej 50 zł depozytu oraz obstawić zakład typu SINGIEL zawierający trafienie Interu bądź Napoli. Stawka kuponu nie może być mniejsza aniżeli 2 zł.

Przed wypłatą otrzymanej nagrody na rachunek bankowy należy wykonać obrót wygranymi środkami. Mowa o obrocie trzykrotnym na kuponach SOLO lub AKO z kursem ogólnym wynoszącym przynajmniej 1.91.

Źródło artykułu: zagranie.com