Gonił, przegonił i uciekł! Oto nowy mistrz świata w darta i numer 1 światowego rankingu!

PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Luke Humphries
PAP/EPA / Andy Rain / Na zdjęciu: Luke Humphries

Przegrywał już 2:4 i zastanawialiśmy się, czy można już koronować 16-latka. Tymczasem on wygrał wszystkie pozostałe sety i zgarnął tytuł. Luke Humphries został mistrzem świata PDC w darta po pokonaniu Luke'a Littlera 7:4.

W tym artykule dowiesz się o:

Tym razem o światowym darcie zrobiło się głośno za sprawą 16-letniego Littlera, który jest rewelacją tegorocznych mistrzostw. Wrażenie robiły nie tylko same wygrane, ale ich styl oraz lekkość i precyzja przy decydujących rzutach. The Nuke na drodze do finału wyeliminował m.in. Raymonda van Barnevelda, Brendana Dolana czy - w półfinale - Roba Crossa.

Z kolei Humphries to nowy numer jeden światowego rankingu PDC Order of Merit. Ma za sobą fantastyczny sezon. Wygrał World Grand Prix, Grand Slam oraz Players Championship Finals. Do Alexandra Palace przyjeżdżał rozstawiony z numerem trzecim. Po drodze do finału był już dwa razy na wylocie z turnieju. W III rundzie przegrywał już 1:3 i 0-2 z Niemcem Ricardo Pietreczko, a w IV rundzie grał ostatniego lega na "nagłą śmierć" z Joe Cullenem. A potem rozniósł w pył Dave'a Chisnalla w ćwierćfinale (5:1) i Scotta Williamsa w półfinale (6:0).

Pierwszy set meczu finałowego to popis Humphriesa, szczególnie jeśli chodzi o wartości potrójne. Littler początkowo nie potrafił tak szybko schodzić z wartości na tarczy, dzięki czemu rywal szybciej dochodził do okazji do zakończenia legów. I tak się stało. Premierową odsłonę Cool Hand Luke wygrał 3-1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile. Arkadiusz Milik w roli głównej

Po przerwie starszy z Anglików kontynuował niezłą grę. Prowadził już 2-0 i mógł zamknąć tę partię, gdyby trafił D20. Ale nie trafił, a młody przeciwnik tylko czekał na tę okazję. Trafił podwójną 15 i wygrał lega, a kolejne dwa zakończył checkoutem kolejno ze 142 i 120 punktów.

Trzecia odsłona rozstrzygała się w ostatnim, piątym legu. Znów dały o sobie znać wartości podwójne zawodnika rozstawionego z numerem 3. Problem w tym, że później 28-latek zaczął pudłować, i to nie tylko w końcówkach setów. Lotki lądowały na pojedynczej jedynce lub piątce, a u Littlera było dokładnie odwrotnie.

Czwarty, piąty i szósty set padły jego łupem. W tym fragmencie The Nuke upodobał sobie podwójne 20 i ustawiał je sobie w każdy możliwy sposób. A jeśli nie "top", to D16 lub D8. Właściwie to nie miało żadnego znaczenia. Trafiał wszystko, w każdym miejscu tarczy.

Jak na to odpowiedział przyszły numer 1 światowego darta? Otóż... big fishem (finiszem ze 170 punktów) już w pierwszym legu następnego seta. A to pociągnęło za sobą kolejne świetne partie i pobudziła Humphriesa do zwycięstw w kolejnych czterech odsłonach, dzięki czemu w całym meczu objął prowadzenie 6:4, choć przegrywał już 2:4. Był o krok od zwycięstwa w finale.

I wydawało się, że jeszcze Littler się wybroni. W jedenastym secie prowadził już 1-0 i 2-1. Ale ostatniego lega przegrał myląc się na finiszu z 28 punktów. Humphriesowi najpierw pozostało do końca 125 punktów i chciał skończyć to przez wewnętrzne i zewnętrzne oko byka, ale trafił bulla dwa razy i dał jeszcze szansę rywalowi. Ten jednak właśnie pomylił się przy finiszu z 28 oczek, a starszy z finalistów nie dał już drugiej szansy. Skończył D8 i wygrał całe spotkanie.

To pierwszy w historii tytuł mistrza świata dla 28-latka. Z tej okazji zgarnął pół miliona funtów. Luke Littler z kolei zarobił 200 tysięcy funtów.

Mistrzostwa Świata PDC w darta - finał: 

Luke Littler (Anglia) - Luke Humphries (Anglia, 3) 4:7 (1-3, 3-2, 2-3, 3-1, 3-1, 3-0, 2-3, 1-3, 2-3, 1-3, 2-3)

Czytaj także: "Absolutnie oszałamiająca". To najpiękniejsza dziennikarka świata?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty