Z Gliwic - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
Wszystkich czterech polskich zawodników pożegnało się z turniejem na pierwszej rundzie. Sebastian Białecki uległ Robowi Crossowi, Radosław Szagański okazał się słabszy od Michaela Smitha, Jacek Krupka od Petera Wrighta, a Krzysztof Ratajski przegrał ze Stephenem Buntingiem. Na trybunach PreZero Areny Gliwice zasiadło około siedmiu tysięcy widzów.
W sobotę, podczas drugiego dnia rywalizacji, na trybunach zasiadło jeszcze więcej sympatyków darta. Według informacji, które otrzymaliśmy od PDC, liczba ta wyniosła 10 tysięcy. To druga najlepsza frekwencja w historii cyklu World Series of Darts. W 2018 roku na Veltins-Arena w Gelsenkirchen przybyło ponad 20 tysięcy osób. Zainteresowanie zawodami darta w Polsce może być argumentem za w sprawie organizacji przez Światową Organizację Darta (PDC) kolejnych eventów w naszym kraju.
Sobotnie zmagania rozpoczęły ćwierćfinały. W pierwszym z nich niemrawy dotąd Luke Littler pokonał Petera Wrighta 6-3. Co ciekawe, Szkot osiągnął dużo lepszą średnią, kształtującą się na poziomie blisko 110 punktów, a jednak zwyciężył 17-latek. Najwięcej emocji w tej fazie dostarczyło spotkanie Michaela Smitha z aktualnym mistrzem świata Luke'iem Humphriesem zakończone decydującym, 11. legiem, który na swoją korzyść rozstrzygnął ten pierwszy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!
Bardzo dobrą dyspozycję z poprzedniego dnia i poprzednich turniejów potwierdził Rob Cross pokonując Stephena Buntinga 6-4. Jednak najszybciej ze swoim rywalem na drodze do półfinału poradził sobie ubiegłoroczny triumfator turnieju w Polsce Michael Van Gerwen, który pokonał Chorwata Borisa Krcmara bez straty lega.
W pierwszym półfinale Littler spotkał się ze Smithem. Młody finalista ostatnich MŚ początkowo miał spore problemy z rywalem. Na przerwę schodził przegrywając 2-5. Ale po niej wyszedł odmieniony. Zaczął trafiać double tak, że nawet jednego lega zakończył dwoma topami. I wygrał 7-6. Drugi z meczów o awans do finału nie przyniósł wielkich emocji Rob Cross okazał się dużo lepszy od Michaela Van Gerwena wygrywając siedem z dziewięciu partii.
W finale Cross trafił na rozpędzonego Littlera i nie był w stanie mu się postawić na dłuższą metę. 17-latek imponował wysokimi finiszami i odpornością na stres. Wygrał 8-3 i zwyciężył w całym turnieju inkasując 20 tysięcy funtów.
Wyniki II dnia Superbet Poland Darts Masters
Ćwierćfinały:
Luke Littler (Anglia) - Peter Wright (Szkocja) 6-3
Michael Smith (Anglia) - Luke Humphries (Anglia) 6-5
Rob Cross (Anglia) - Stephen Bunting (Anglia) 6-4
Michael van Gerwen (Holandia) - Boris Krcmar (Chorwacja) 6-0
Półfinały:
Luke Littler - Michael Smith 7-6
Rob Cross - Michael van Gerwen 7-2
Finał:
Luke Littler - Rob Cross 8-3
Czytaj również: Polacy pokochali darta. Popularność żużla i skoków narciarskich zagrożona? [OPINIA]
Może znaleźli czas żeby zwiedzić jeszcze Radom czy inne Wąbrzeźno xd