Tom Kelsey już w czasach studenckich założył kanał na YouTube. Postanowił publikować na nim treści dotyczące gry o tematyce piłkarskiej - Football Manager.
Systematycznie rozwijał ten projekt. Aktualnie publikuje średnio trzy filmy tygodniowo. Rzucił pracę w samorządzie (był zatrudniony jako asystent ds. wsparcia biznesowego), a kanał prowadzi ze swojej sypialni w domu rodziców.
- Czuję wolność, którą czerpię z tego projektu. To jest to, co kocham - podkreślił Kelsey, cytowany przez BBC.
Youtuber nie ukrywa również, że prowadzenie kanału pozwala mu na uzyskiwanie korzyści finansowych.
- Rozwój kanału sprawił, że coraz więcej osób zaczęło mnie oglądać. Dzięki temu zacząłem zarabiać na reklamach, które wyświetlają się widzom - wyjaśnił.
Doszedł już do momentu, w którym wychodzi finansowo na spory plus. - Jeżeli chodzi o pieniądze, które teraz zarabiam, to jest to dwukrotnie więcej niż dostawałem w pracy na pełen etat - ujawnił.
- Najlepszą rzeczą jest dla mnie możliwość zarabiania tych pieniędzy, będąc jednocześnie szefem dla samego siebie. Sam dokonuję wyborów i nie pracuję pod czyjeś dyktando - podsumował.
Jego kanał ma 118 tys. subskrybentów. Co miesiąc uzyskuje około miliona wyświetleń.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznaliśmy bramkę roku?! Fenomenalny gol piłkarki
Czytaj także:
> Michał Probierz o zmianach w sztabie. "Zawsze rozstaję się w zgodzie"
> Brak powołania był dużym ciosem. Jan Bednarek: Zrobiłem rachunek sumienia