Niektórzy mogą czuć się zrażeni bądź zaniepokojeni nowym regulaminem. Zakłada on, że szerzenie ogólnie pojętej mowy nienawiści będzie karane w serwisie. I to nawet wtedy, jeżeli streamer jest obrażany za pomocą innych mediów niż serwis Twitch.tv.
Amerykańska firma zadeklarowała się na bieżąco analizować treści w mediach społecznościowych. Przy okazji zaznacza, że zgłoszenia od użytkowników będą tutaj kluczowe. Przy okazji reportowania wybranego streama można wybrać kategorię, która nie jest bezpośrednio związana z najpopularniejszą platformą streamingową.
Serwis nie określił jednoznacznie, jak duże będą kary w przypadku naruszenia regulaminu. Wspomniane zostały za to "natychmiastowe bany na czas nieokreślony". Nowy regulamin pozwala także na karanie streamerów za promowanie negatywnych zachowań związanych z "dyskryminacją, rasizmem, orientacją seksualną, wiekiem, niepełnosprawnością, religią bądź narodowością". Blokada może także nastąpić w przypadku "naruszenia granic dobrego smaku" związanego z ogólnie pojętym "czarnym humorem" bądź dwuznacznymi żartami.
Nowy regulamin opiera się w dużej mierze o wcześniejszy. Zachowania, które poza tym nie ujdą płazem nadającym treści to nagość, seks i ogólnie pojęte usługi dla dorosłych. Twitch będzie także na bieżąco sprawdzał takie rzeczy jak tytulatura streamów, kąt, pod jakim ustawiona jest kamerka (głównie tyczy się to streamów prowadzonych przez kobiety) oraz używane emotikony.
Użytkownicy nadający treści mają czas do 19 lutego, aby usunąć materiały, które mogłyby naruszać nowy regulamin serwisu.
ZOBACZ WIDEO #CTRL 2: Recenzja nowego Assasin's Creed i wszystko o Gundamach