To miał być dzień chwały dla polskich fanów Rainbow Six.
Zawodnicy z Team Ascent w tym spotkaniu pokładali spore nadzieje, dlatego też chcieli rozpocząć je wcześniej. Niestety dobór map nie był dla nich łaskawy - na początku wypadła Granica, a tutaj jak wiadomo Polacy nie radzą sobie najlepiej, co doskonale odzwierciedla łączny wynik na obu mapach 3:10.
Niemieccy gracze grali bardzo agresywnie i pomimo chwili wytchnienia w postaci wygranych pierwszych rund na Wybrzeżu pewnym krokiem awansowali dalej.
W kolejnym meczu to właśnie drużyna Choose zmierzy się z hiszpańskim Reborn, który jest ostatnim przeciwnikiem w drabince przegranych i pokonanie go umożliwia wejście do finału Challenger League. Zwycięzca tej ligi otrzymuje szansę wystąpienia na barażach do Pro League.
Natomiast Team Ascent musi poczekać aż 9 miesięcy, ponieważ obecny sezon Pro League jest przejściowy, a następny będzie trwał od czerwca do listopada bieżącego roku. Być może pokusi się o ponowne wejście do Challenger League w maju oraz awans na Six Major Paris. Marzenia o ekstraklasie w Rainbow Six Siege muszą poczekać.
ZOBACZ WIDEO: "Izak": Gry komputerowe są trudniejsze do komentowania, niż piłka nożna