Finaliści poprzedniej edycji mistrzostw od początku byli stawiani w rolach głównych faworytów rozgrywek. Ich pojedynek w walce o końcowe zwycięstwo nie jest żadnym zaskoczeniem, choć ekipy dowodzone przez Damiana "Furlana" Kisłowskiego i Wiktora "TaZa" Wojtasa musiały mocno się napracować, żeby odprawić swoich półfinałowych rywali.
"Jastrzębie" AGO nie ukrywają, że x-kom team to dla nich najbardziej niewygodny przeciwnik wśród polskich ekip. Właśnie ta drużyna, wówczas jeszcze pod nazwą Venatores, niespodziewanie pokonała AGO w półfinale poprzedniej edycji Polskiej Ligi Esportowej, a i w fazie grupowej tej edycji ESL MP potrafiła je ograć.
Tym razem Patryk "patitek" Fabrowski i jego koledzy znów sprawili duże kłopoty najwyżej notowanej w międzynarodowych rankingach ekipie. Na mapie Mirage AGO wygrało pewnie (16:9), ale już na Cache'u po bardzo zaciętej walce i dogrywce poległo (17:19).
"Furlan", "TOAO", "snatchie", "phr" i GruBy" nie mieli ochoty na powtórkę z grudniowych finałów PLE i na Overpassie nie dali już x-kom teamowi żadnych szans. Po pierwszej połowie rozgrywki prowadzili 13:2, a to wynik, z którego powrót graniczy z cudem. Cudu nie było, AGO zamknęło mapę wynikiem 16:3 i w całym meczu wygrało 2-1.
- Na pewno czuję ulgę, bo na ten moment jest to nasz najtrudniejszy przeciwnik w Polsce i mamy pewną blokadę grając z nimi - przyznał po spotkaniu Mateusz "TOAO" Zawistowski w rozmowie z serwisem Cybersport.pl. Dodał jednak, że z wyniku nie jest zadowolony. - Chciałbym w końcu wygrać 2:0 - powiedział.
W drugim półfinale Team Kinguin również potrzebowało trzech map, żeby odprawić PACT. Pierwszą mapę, Train, "Pingwiny" niespodziewanie przegrały 12:16. To wyraźnie rozdrażniło "TaZa" i jego kolegów, którzy na dwóch kolejnych arenach rozgrywki mieli już wyraźną przewagę. Na Mirage'u PACT zdołało zdobyć tylko sześć rund, na Overpassie osiem.
W offline'owym finale w Katowicach Team Kinguin będzie bronić tytułu mistrzowskiego, a AGO stanie przed szansą zrewanżowania się "Pingwinom" za porażkę w decydującym meczu poprzedniej edycji mistrzostw. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 12:00.
Zwycięzca 16. sezonu ESL Mistrzostw Polski zapewni sobie nagrodę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych. Zdobywca drugiego miejsca może liczyć na połowę tej kwoty. Sklasyfikowane na miejscach 3-4. drużyny x-kom team i PACT otrzymają 7,5 tysiąca złotych premii.
Transmisję z meczu finałowego można będzie obejrzeć na platformie Twitch.tv, na kanale ESL Polska.
ZOBACZ WIDEO: "Izak": Gry komputerowe są trudniejsze do komentowania, niż piłka nożna