PUBG pozywa Fortnite. Kradzież interfejsu i... przedmiotów?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Fortnite / Fortnite
Materiały prasowe / Fortnite / Fortnite
zdjęcie autora artykułu

Gry Battle Royale stały się ostatnio najpopularniejszymi na chwilę obecną tytułami w przypadku gier online. Powstało tyle tego typu gier, że ich twórcy... zaczynają pozywać siebie nawzajem.

W tym przypadku mowa o Fortnite. Aktualnie gra bije rekordy popularności - na serwisie streamingowym Twitch.tv stale utrzymuje się na pierwszym miejscu w rankingu oglądających. Okazało się, że jednak konkurentowi, czyli PUBG pewne rzeczy są nie na rękę. Twórcy Player Unknown's Battlegrounds pozwali studio Epic Games w związku z możliwym naruszeniem praw autorskich.

Chodzi tu konkretnie o skopiowanie zawartości z gry. Bluehole, twórca PUBG uważa, że z ich gry skopiowano m.in. dostępne przedmioty czy interfejs użytkownika. Nadmieniany jest także schemat zrzucania graczy na mapę za pomocą środka lokomocji.

Nikt nie neguje, że studio Bluehole te elementy zaimplementowało znacznie wcześniej w swoim tytule. Jednak spore różnice w przedmiotach i interfejsie pozwalają sądzić, że pozew może skończyć jako mocno bezpodstawny.

Wszystko także rozbija się o fakt, że przez długi czas Epic Games było partnerem Bluehole. Po pewnym czasie firma wycofała się ze współpracy i wydała... podobny tytuł do tego, który ich dawni koledzy stworzyli.

Aktualnie brak dokładnych szczegółów dotyczących pozwów. Jedno jest pewne - dotychczasowi partnerzy zaczynają zamieniać się w rywali. Stawka jest wysoka, bo obie firmy chcą przekonać ludzi do gry, a w ostatnim czasie Fortnite mocno przegonił PUBG.

ZOBACZ WIDEO "Kofin" - niepełnosprawny fan esportu. "Chciałbym móc się z tego utrzymywać"

Źródło artykułu: