Casper "HunterAce" Notto to w tej chwili bez wątpienia najlepszy gracz świata. Tak stabilnej formy, na tak wysokim poziomie nie osiągnął przed nim prawdopodobnie nikt. Od początku roku Norweg dotarł do finału już w 4 turniejach rangi HCT, co za tym idzie, jest też liderem klasyfikacji Last Call, której zwycięzca po trzech sezonach automatycznie kwalifikuje się na mistrzostwa świata Hearthstone.
Sam turniej w Tokio to ostatni Tour Stop rozgrywany w ramach drugiego sezonu Hearthstone Championship Tour. Aby się do niego dostać, należało przejść jeden z czterech turniejów kwalifikacyjnych z czego dwa dostępne były wyłącznie dla graczy z Azji. Spośród europejczyków miejsce w turnieju głównym udało się wywalczyć jedynie wspomnianemu "Hunterace'owi" oraz greckiemu zawodnikowi Kostasowi "Tholwmenosowi" Sakellaridisowi. Jeżeli zaś chodzi o Polaków, to najbliżej awansu był Dawid "Dawido" Florczyk, który ostatecznie zajął 10. miejsce w eliminacjach.
Azjatycki klimat bardzo służy gospodarzom, gdyż aż szóstka graczy z tego kontynentu awansowała do ćwierćfinałów. Za sporą niespodziankę można natomiast uznać odpadnięcie po fazie grupowej dwójki utytułowanych amerykanów: Davida "Doga" Caero oraz Muzahidula "Muzzy'ego" Islama. Obaj w całym turnieju zdołali wygrać tylko jedną grę, kończąc całość z wynikami 0:3 1:3.
Wydaje się, że dwaj nieobecni już Amerykanie byli najpoważniejszym zagrożeniem dla "Hunterace'a". Czy pod ich nieobecność znajdzie się ktokolwiek zdolny powstrzymać go w drodze do kolejnego triumfu? Kimś takim może być Japończyk "Machamp". Pokonał on już Norwega w grupie, z której jednak obaj zdołali awansować.
Wszystkie ćwierćfinałowe pary prezentują się następująco:
"DacRyvius" - "Hunterace"
"Hinaya" - "Hi3"
"Machamp" - "Plevb"
"Kamaretai" - "Alan870806"
Całość zmagań śledzić można na kanale playhearthstone na platformie twitch.tv
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV