Bardzo możliwe, że nawet organizatorzy nie do końca tego spodziewali się planując swe działania. Na 1 września zapowiedziany został komunikat, który udzieli konkretniejszych informacji na temat nowej ligi, o nazwie Ultraliga. Będzie to inicjatywa prowadzona przez bardzo istotne persony, znane na polskiej scenie esportowej. W obecnej chwili poszukiwania informacji dotyczących tego przedsięwzięcia są daremne, wiadomym natomiast jest, że liga będzie dotyczyła wyłącznie gry League of Legends.
Taka liczba lig może sprawić, że rozpocznie się walka nie tylko o widza, ale także o gracza, który musiałby grać kilka lig równocześnie. Zachodzi często do wielorakich różnic między graczami, więc mogłoby dochodzić do sytuacji że graliby w różnych drużynach. Zawodnicy często są również streamerami, grają różne inne turnieje czy ligi zagraniczne co może wiele utrudnić.
Przedstawiciele ESPORTNOW, czyli podmiotu organizującego Polską Ligę Esportową, zapewniają że ligi nie będą ze sobą kolidować i z pewnością dojdzie do takiego porozumienia, które usatysfakcjonuje każdą ze stron. Z drugiej strony natomiast osoby związane z Ultraligą donoszą, że nowa liga wystartuje z całą pewnością po zakończeniu ESL Mistrzostw Polski.
Czy zatem panuje przesyt tego typu inicjatyw w Polsce? Najwidoczniej wszędzie można znaleźć kompromis, a więcej treści dla odbiorcy tym lepszy rynek - za sprawą konkurencji. Sympatycy esportu, którzy śledzą rozgrywki będą mogą oglądać coraz więcej interesujących spotkań na przestrzeni tygodnia. Możliwe, że nawet polubią poniedziałki.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niespotykana sytuacja przed meczem w lidze francuskiej