Przez cały sezon zasadniczy Adive i, grający wtedy jeszcze pod nazwą Team DPD, zespół Wisła Płock szły łeb w łeb. Drużyny te zajęły czwarte i piąte miejsce w tabeli z różnicą zaledwie jednej przegranej mapy. Od początku wiadomo więc było, że spotkanie będzie bardzo wyrównane. Choć ostateczny wynik, 3:1 dla Wisły może na to nie wskazywać, emocji zdecydowanie nie brakowało.
Pierwsza mapa spotkania rozpoczęła się od równej wymiany zabójstw po obu stronach. Jednak to Wisła jako pierwsza wyszła na prowadzenie. Niebezpiecznym momentem było dla nich wyłapanie przed Adive "Dzondzy'ego" i próba podejścia na Barona, tę jednak skutecznie powstrzymał "Bucu" zabierając wzmocnienie dla swojego zespołu. Z błogosławieństwem Nashora, Wisła natarła na bazę przeciwnika niszcząc dwa inhibitory i nieomalże kończąc grę. Mecz zakończył się zwycięstwem Wisły dopiero w 42 minucie po świetnie rozegranej walce drużynowej ze wzmocnieniem starszego smoka.
Kolejna mapa starcia była dużo mniej chaotyczna choć i tutaj, nie obyło się bez początkowej wymiany zabójstw. Po raz kolejny to Wisła wyszła na prowadzenie i po skutecznym wykluczeniu czterech przeciwników udało im się zgarnąć Barona i przypuścić zdecydowany szturm na bazę Adive.
Trzecie spotkanie przebiegło po myśli ADV. Postawili oni na dość mobilną kompozycję z LeBlanc na środkowej linii i Nocturnem w lesie. Dzięki temu mimo podobnej ilości zabójstw po obu stronach, to Adive lepiej przemieszczali się po mapie i z łatwością niszczyli wieże przeciwnika. Wiedząc, że nie zmuszą przeciwników do otwartej walki zawodnicy Wisły Płock postanowili podjąć Barona, jednak Adive byli przygotowani. Wygrali walkę o wzmocnienie, przejęli je dla siebie i razem z nimi przypuścili ostateczny atak wygrywający to spotkanie.
Ostatnia mapa tego ćwierćfinału była po raz kolejny zażartą, chaotyczną wręcz walką. Adive znów udało się przelać pierwszą krew, ale przewagę niemal cały mecz utrzymywała Wisła. Przez 38 minut zawodnicy ADV starali się nadrobić straty, jednak bezskutecznie. O wyniku spotkania zadecydowała walka na środkowej alei, gdzie wzmocnieni przez starszego smoka gracze Wisły całkowicie roznieśli przeciwników i tym samym zagwarantowali sobie miejsce w półfinałach.
Wisła Płock vs. Adive - 3:1
Kto dołączy do Wisły Płock, Pompy oraz Illuminar Gaming i zostanie ostatnim półfinalistą ESL Mistrzostw Polski dowiemy się 5 października. O godzinie 19:00 rozpocznie się pojedynek ćwierćfinałowy pomiędzy Szatą Maga a Ravioli Ravioli. Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć na oficjalnym kanale Twitch ESL Polska.
ZOBACZ WIDEO Polski mecz we Włoszech. Bezrobotny Skorupski i niewidoczny Teodorczyk [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]