Uczestnictwo w fazie play off Rainbow Six Challenger League jest przeznaczone dla czterech najlepszych drużyn ubiegłego sezonu. Dlatego też zawodnicy Trainhard eSport mieli świadomość, że aby wygrać z ENCE muszą być doskonale przygotowani i nawet okoliczność długiego weekendu nie może stanąć im na drodze. Przeciwnicy nie zamierzali jednak ułatwiać im zadania, ponieważ już w fazie banowania map wyrzucili z puli plansze takie jak Oregon i Konsulat, na których Polacy wygrali najwięcej razy.
Od pierwszych chwil zawodnicy Trainhard eSport próbowali zagrać odważnie. Zespół Finów nie dał się jednak zaskoczyć i sumiennie powstrzymywał zapędy Polaków, w efekcie czego pierwsza mapa (Bank) zakończyła się miażdżącym wynikiem 1:6 na korzyść ENCE.
Początkowo na Klubie nie zanosiło się na poprawę sytuacji. Problemy z komunikacją, błędy taktyczne były nadal obecne w pierwszych rundach. Polscy zawodnicy z biegiem czasu zaczęli naprawiać swe błędy i odrabiać straty. Dzięki doświadczeniu i opanowaniu, jakie prezentowali w meczu Dariusz "Derius" Sokołowski i Oskar "Magic" Skowronek Trainhard zdołało doprowadzić do trzeciego meczu
To był bardzo zacięty pojedynek - oba zespoły szły łeb w łeb. Ostatecznie to Finowie z ENCE dzięki wygranej 4:6 awansowali do finału fazy play off i 8 listopada o godzinie 19:00 będą walczyć z Team Empire o miejsce w Rainbow Six Siege Pro League.
Z kolei dwa dni wcześniej Trainhard eSport zmierzy się w meczu o trzecie miejsce z włoskim EnD Gaming, jednak oba składy mają zapewniony udział w kolejnej edycji Challenger League. Na następną szansę awansu do wyższej ligi muszą poczekać aż do kwietnia, kiedy to będzie dobiegać końca dziewiąty sezon rozgrywek Pro League.
ZOBACZ WIDEO PACT zaskoczył w finałach ESL MP. "Darko": W kolejnym sezonie celujemy w złoto