Od początku turnieju, za faworytów uchodziły popularne "Myszy". Drużyna Ropza była najwyżej sklasyfikowanym teamem według rankingu HLTV (6. miejsce). Zawodnicy nie zawiedli swoich fanów i zagwarantowali sobie awans. W pierwszym meczu gładko pokonali polski X-kom, a różnice poziomów na swoim facebooku podkreślał "STOMP". W kolejnej rundzie na drodze Mousesports stanął Team Vitality. Francuzi postawili duży opór faworytom, zwyciężając na start inferno wynikiem 16:7. Na kolejnych mapach Mouz udowodnili, że przyjechali tu po awans, zwyciężając 16:14 na mirage oraz 16:10 na nuke.
Nie tylko Mousesports podołało roli faworyta. Drugi zespół według rankingu HLTV na tym turnieju, North, także zagwarantował sobie awans. Duńczycy po drodze nie stracili nawet jednej mapy, pewnie zwyciężając 2:0 nad Sprout Esports oraz ex-Space Soldiers.
Jednakże nie tylko faworyci mogą świętować awans. Do tej grupy przed turniejem na pewno nie należało Windigo Gaming. Mimo to, Bułgarzy zdołali pokonać ENCE eSports oraz Valiance.
Komplet drużyn z awansem uzupełnili Duńczycy z Optic Gaming. Drużyna "Cajunba" po zaciętym boju pokonała Heroic. Po pierwszej mapie bliżej awansu było jednak Heroic, które zwyciężyło traina 16:14. Druga plansza to była deklasacja ze strony Duńczyków. Optic zwyciężyło 16:3 i przystępowało w zdecydowanie lepszych nastrojach do ostatniej mapy jaką było inferno. Tutaj jednak do wyłonienia zwycięzcy potrzeba było dogrywki, w której Heroic poległo 1:4.
ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"
Która z polskich drużyn ma największe szanse na awans? 
