Ultraliga wchodzi w decydującą fazę. Przed nami legendarne starcie trenerów

Materiały prasowe / Ultraliga / Na zdjęciu: Ultraliga
Materiały prasowe / Ultraliga / Na zdjęciu: Ultraliga

W najbliższych dniach poznamy ostateczne rozstrzygnięcia sezonu pierwszego Ultraligi. W walce o finał staną naprzeciwko siebie ekipy Illuminar Gaming oraz Devils.one. Na zwycięzcę czeka już Akademia Rogue.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed nami dwa najważniejsze starcia, które zdecydują o tym, jaka będzie ostateczna klasyfikacja drużyn Ultraligi. Waga pojedynków jest bardzo duża, przede wszystkim możliwość rywalizacji w EU Masters - turnieju, który zrzesza najlepsze ekipy z regionalnych lig całej Europy oraz wysoka nagroda pieniężna, cała pula rozgrywek wynosi aż 100 tysięcy złotych. Zwycięstwo w Ultralidze przynosi również splendor oraz podnosi renomę samych zawodników, którzy marzą o tym, aby ostatecznie trafić do najlepszych europejskich rozgrywek - League of Legends European Championship.

Wielu polskich gracz, którzy w przeszłości rywalizowali w polskich ligach, znalazło angaż w LECu. Przykładem takiego playera jest m.in. "Mysticques", który dołączył pierwotnie do akademii Excel, by następnie trafić do głównej drużyny. Polak rozegrał końcówkę roku 2018 w barwach Pompy Team, która zajęła drugie miejsce w zerowym sezonie Ultraligi, ulegając świetnej formacji, jaką jest Illuminar Gaming.

Zobacz także: Ogłoszono ESL Mistrzostwa Polski. W puli nagród ponad 500 tysięcy złotych
W miniony wtorek i środę odbyło się jedno ćwierćfinałowe oraz jedno półfinałowe spotkanie w ramach Ultraligi. Związane jest to ze zmianą organizacji rozgrywek w fazie pucharowej. System jest dokładnie taki, jak w LECu - co bardzo cieszy, gdyż świadczy to o czerpaniu wzorców z najlepszych. Z fazy zasadniczej awans do dalszego etapu uzyskało 6 ekip. Pierwsze miejsce zajęła organizacja Akademii Rogue, która przegrała tylko jedno spotkanie, na drugiej pozycji uplasował się ceniony zespół Devils.one, który prowadzony jest przez Adriana "Hatchy'ego" Widerę, natomiast na ostatnim miejscu podium znalazła się ekipa Pride. Dalsze pozycje należały do Illuminar Gaming, ACTINY PACT oraz esportowej formacji Wisły Płock.

ZOBACZ WIDEO Polak miażdży kolejnych rywali w MMA! "Sam dla siebie jestem odkryciem!"

Organizacja, która zajęła trzecie miejsce w fazie zasadniczej, miała prawo wyboru swojego rywala w 1/8 spośród ekip, które zajęły miejsca 4-6. Pride zdecydowało się na wybór ACTINY PACT, więc w drugim meczu 1/8 finałów stanęły ze sobą formacje Illuminar Gaming oraz Wisły Płock.

Pierwsze starcie miało wyraźnego faworyta, którym było Pride. Zawodnicy tejże organizacji nie zawiedli swoich fanów i po szybkich trzech grach odprawili z kwitkiem ACTINĘ PACT, nie dając im najmniejszych szans. Prawdziwe emocje rozpoczęły się wraz z pierwszym kliknięciem myszy drugiej pary. Eksperci faworyzowali zeszłorocznych zwycięzców, dla których faza zasadnicza była prawdziwą męką. Skład uznany za legendarny już w Polsce, został znacznie przebudowany przed rozpoczęciem Ultraligi, ze starej ekipy pozostał tylko grający na pozycji wspierającego - "Delord". Na ławkę trenerską powrócił również Fryderyk "Veggie" Kozioł, uznawany przez wielu za najlepszego polskiego szkoleniowca.

Pierwsze dwie mapy starcia pomiędzy Illuminar Gaming a Wisłą Płock zakończyły się wygraną faworytów. Wszystkim wydawało się, że zakończenie meczu jest już bardzo blisko i Illuminar zamknie rozgrywkę po trzech grach. Nic bardziej mylnego. Wisła Płock, która charakteryzuje się dużą nieprzewidywalnością, odwróciła losy spotkania i wyrównała stan rywalizacji. Przed piątą mapą emocje sięgały zenitu, ewentualna porażka Illuminar Gaming byłaby dla nich prawdziwą katastrofą. Piąte starcie rozpoczęła lepiej ekipa "nafciarzy", jednak nie potrafili oni utrzymać swojej przewagi. W środkowym etapie gry do głosu doszli gracze IHG, którzy ostatecznie rozbili przeciwników i zameldowali się w ćwierćfinale.

Pojedynek 1/4 finałów, ku zaskoczeniu wszystkich, zakończył się bardzo szybko. Szanse Illuminar Gaming oraz Pride oceniano bardzo podobnie, eksperci nie byli w stanie wytypować jednoznacznego faworyta. Dużą przewagą i najprawdopodobniej kluczową kwestią okazało się być doświadczenie drużyny IHG na lanie. Zespół ten podobnych spotkań rozegrała znacznie więcej, co dawało im pewien komfort rywalizacji. Formacja prowadzona przez "Veggie'ego" po trzech mapach rozprawiła się z rywalami i awansowali do półfinału.

Zobacz także: Oskar "Selfmade" Boderek - nowa polska gwiazda League of Legends

Zespoły, które zajęły pierwsze oraz drugie miejsce w fazie zasadniczej automatycznie znalazły się w półfinale, gdzie stanęły oko w oko. Zwycięzca uzyskał bezpośredni awans do finału, natomiast przegrany dostał drugą szansę i zanotował swoją obecność w drugim półfinale, gdzie czeka już Illuminar Gaming.

Środowe starcie pomiędzy Akademią Rogue oraz Devlis.one, anonsowane jako najlepszy pojedynek polskich formacji w historii League of Legends, było nie lada gratką dla widzów. Poprzednie dwa mecze w fazie zasadniczej padały łupem Akademii Rogue, jednak stawały się one coraz bardziej wyrównane. Pierwsza mapa trafiła w ręce zawodników, za których przygotowanie odpowiada "Hatchy". Ciężko nazwać te zwycięstwo niespodzianką, ale na pewno było to swego rodzaju zaskoczenie. Pierwsza przegrana mapa podziałała jednak jak płachta na byka na graczy Akademii Rogue, którzy w pozostałych trzech rozrywkach pokazali, kto jest obecnie najlepszą formacją występującą w Polsce.

Półfinałowy bój toczył się nie tylko o awans do finału rozgrywek Ultraligi, ale również o miejsce w cenionym turnieju EU Masters. Drużyna, która wygra w całym wydarzeniu, uzyska bezpośredni awans na europejską imprezę, będącą głównym celem wszystkich drużyn występujących w ligach regionalnych. Nie tylko zwycięzcy mogą liczyć na kwalifikację, druga organizacja Ultraligi stanie do walki o EU Masters w meczach eliminacyjnych.

Pieniądze, prestiż, chęć pokazania się na europejskiej scenie, to tylko niektóre czynniki, dla których półfinałowy pojedynek pomiędzy Illuminar Gaming a Devils.one będzie wyjątkowy. Dodatkowej pikanterii temu starciu nadaje rywalizacja pomiędzy "Veggie'em" a "Hatchym", którzy od lat rywalizują, jednocześnie nie przepadając za sobą. Przypomnijmy, że pierwotnie, skład Illuminar Gaming na ten sezon miał być inny, prognozowano przyjście kilku graczy, którzy występują obecnie jednak w Devils.one. Jedno z decydujących oraz najważniejszych starć pomiędzy trenerami odbyło się 22 kwietnia 2018 roku w Leicester. Tam Illuminar Gaming zmierzyło się z ćwierćfinale EU Masters z francuską organizacją Millenium, której szkoleniowcem był wtedy Adrian Widera. W pełni polski skład pokonał rywali 2:1 i ostatecznie w całym turnieju zajął 2. miejsce.

W ostatnim czasie "Hatchy" udzielił wywiadu, który został szybko skomentowany na Twitterze przez "Veggie'ego". - Adrian mając najbardziej profesjonalny gaming house w EU oraz sztab ekspertów skupia się na tym, aby przegrać z Akademią Rogue i wygrać na mnie? Człowieku skup się na jutrze, aby pokazać, że młodzi mogą wygrać z akademią LEC. To wygląda jakbyś już się poddał - napisał Fryderyk Kozioł. Konflikt pomiędzy trenerami z pewnością sprawi, że ten pojedynek obejrzy jeszcze większa rzesza widzów. W całym tym konflikcie nie należy jednak zapominać o rywalizacji jednych z najlepszych polskich graczy. Zestawienia na górnej, środkowej, dolnej alei oraz w lesie zapowiadają się wręcz wyśmienicie. Rywalizacja "Kashtelana" z "Matisławem" na midzie czy "Puki Style'a" z "Luckerem" na bocie, to prawdziwa gratka dla kibiców, którzy muszą zarezerwować wtorkowy oraz środowy wieczór na ostateczne rozstrzygnięcia w Ultralidze.

Źródło artykułu: