Dobry wynik "Nerchia" w Wings For Life World Run. Adam Małysz dogonił go po 20 kilometrach

Materiały prasowe / Red Bull / Artur Bloch, zawodnik Starcrafta II, po ukończeniu biegu Wings For Life
Materiały prasowe / Red Bull / Artur Bloch, zawodnik Starcrafta II, po ukończeniu biegu Wings For Life

Jednym z uczestników wydarzenia Wings For Life World Run, w którym to meta "goniła" biegaczy, był gracz Starcrafta II, Artur "Nerchio" Bloch. Adam Małysz, który prowadził samochód pościgowy dogonił go po 20-stym kilometrze trasy.

W tym artykule dowiesz się o:

Za nami 6. edycja Wings for Life World Run - globalnego, charytatywnego biegu, którego uczestnicy wspierają badania nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego, uciekając przed "ruchomą metą". Ostatnimi złapanymi przez Samochód Pościgowy na świecie zostali Ivan Motorin i Nina Zarina, a w Polsce triumfowali Tomasz Osmulski i Agnieszka Kowalczyk.

Jednym z uczestników biegu w Poznaniu był Artur "Nerchio" Bloch. Czołowy polski esportowiec, specjalista w grze StarCraft II, pokonał dystans 20,5 km.

- Jestem zadowolony z wyniku, choć oczywiście nie to było najważniejsze. Przed biegiem deklarowałem, że chcę przebiec co najmniej 20 km i udało się, bo Adam dogonił mnie na 20,5 km. Przygotowałem się lepiej niż w zeszłym roku, biegałem trochę więcej i dłużej niż w ostatnich miesiącach. Atmosfera na Wings for Life jest zawsze super, ludzie wychodzą na drogę i czekają na ten nasz kolorowy peleton. To naprawdę dodaje nam skrzydeł, bo pozwala przezwyciężyć małe kryzysy i dać z siebie więcej - mówił Bloch po zakończeniu udziału w biegu.

Czytaj także:
- Casper Notto, mistrz świata w Hearthstone: Największy stres był w meczu z Polakiem
- Hearthstone Grandmasters - nowy turniej dla elity 

ZOBACZ WIDEO: Sektor Gości 108: Marek Szkolnikowski: W TVP Sport chcemy pokazać widzom wszystko, co najważniejsze [cały odcinek]

- Jestem esportowcem, ale to nie znaczy, że się nie ruszam. To mit, że gracze nie dbają o kondycję. Nasze turnieje trwają często po wiele godzin i są bardzo wyczerpujące. Dziś to już standard, że esportowcy dbają o kondycję i wytrzymałość, np. właśnie biegając - podkreślił "Nerchio".

100 procent opłat startowych i darowizn przekazywanych przez biegaczy i osoby wspierające bieg, zasila badania mające na celu wynalezienie metody leczenia przerwanego rdzenia kręgowego. W listopadzie ubiegłego roku Fundacja non-profit Wings for Life poinformowała o sukcesie przełomowego projektu badawczego. Troje sparaliżowanych pacjentów poddanych precyzyjnej stymulacji elektrycznej rdzenia kręgowego mogło zacząć chodzić.

Szwajcarscy naukowcy, którzy przyczynili się do tego, pokazali również, że badani mogą kontrolować wcześniej bezwładne mięśnie nawet po wyłączeniu elektrostymulacji. Jedna z osób poddanych tej nowatorskiej terapii, David Mzee, wystartował w Wings for Life World Run w Zug, gdzie samodzielnie przeszedł przez linię startu. To wydarzenie jest kamieniem milowym dającym nadzieję milionom osób zmagających się z urazami rdzenia kręgowego na całym świecie.

Komentarze (0)