LEC: Polacy wreszcie zwycięzcy, wyjątkiem "Jactroll"

Materiały prasowe / Na zdjęciu: logo ligi LEC
Materiały prasowe / Na zdjęciu: logo ligi LEC

Po dniu otwierającym letni split League of Legends European Championship, fani znad Wisły nie mieli wielu powodów do radości. Z szóstki Polaków, triumf odniósł tylko "Jankos". Po drugiej kolejce wygląda to już jednak znacznie lepiej.

Niewielu ekspertów wierzy w aktualny skład Rogue. Zespół z trójką Polaków, raczej postrzegany jest jako jeden z najsłabszych, o ile nie najsłabszy w LEC. Podobnie postrzegane jest jednak exceL. Pojedynek tych dwóch drużyn w drugiej kolejce splitu był niezwykle ważny, przede wszystkim pod kątem budowania morale. Jeżeli nie z teoretycznie najłatwiejszym rywalem, to z kim chcesz wygrywać?

Obie drużyny przez długi czas toczyły wyrównany bój. Dość powiedzieć, że w 35. minucie meczu, czyli w momencie, gdy z reguły któryś zespół może już się cieszyć z wygranej, różnica w złocie wynosiła zaledwie nieco ponad tysiąc na korzyść Rogue. W tym momencie jednak nastąpił przełom. "VandeR" wraz z kolegami świetnie wyłapał nieco za daleko wysuniętych na środkowej alei "Hjarnana" oraz "Expecta", po czym zespół mógł pewnie zrobić barona. Dzięki temu zagraniu, cztery minuty później było po grze.

Cieszyć może przede wszystkim udany występ "Woolite'a". Po bardzo słabym meczu przeciw Misfits, można było mieć obawy, czy nie będzie powtórki z czasów Teamu ROCCAT. ADC Rogue udowodnił jednak, że może być wartościowym ogniwem drużyny i tym razem jego przygoda z LEC może być dużo bardziej owocna.

Czytaj także: Przegląd zmian w zespołach League of Legends European Championship

Debiutanckie zwycięstwo w letnim splicie odniósł również "Selfmade". Jego SK Gaming pokonało w derbach Niemiec Schalke 04. Trzeba jednak przyznać, że Schalke wyraźnie dopomogło swoim rywalom. Pomimo przewagi niemal 5 tysięcy sztuk złota w 25. minucie, "Upset" i spółka nie potrafili postawić kropki nad "i". SK jednak doskonale wykorzystywało błędy rywali, dzięki czemu mogło cieszyć się z triumfu. Imponował zwłaszcza "Crownshot", który dokonywał cudów swoim Ezrealem.

Jedynym Polakiem, który wciąż pozostaje bez wygranej jest "Jactroll". Jego Vitality doznało drugiej porażki z rzędu, tym razem w meczu przeciw Splyce. Optymizmem nie może napawać to, że w grze francuskiej organizacji nie widać pomysłu. Vitality po raz kolejny zwyciężyło early game, by następnie nie umieć spożytkować wypracowanej przewagi. Katastrofalnie grał przede wszystkim "Jiizuke", który raz za razem podejmował złe, niezrozumiałe decyzje.

Czytaj także: LEC: Hit splitu już w drugiej kolejce

Z triumfu, co nie powinno specjalnie dziwić, cieszył się także "Jankos". Jego G2 Esports w hicie dnia pokonało Origen. O ile pod kątem złota przez długi czas mecz był wyrównany, o tyle niemal od początku można było odnosić wrażenie, że G2 doskonale kontroluje sytuacje. Świetny występ zaliczył przede wszystkim "Perkz", który deklasował rywali swoją Xayah.

Pełne wyniki drugiego dnia 1. tygodnia LEC:

exceL Esports 0-1 Rogue
SK Gaming 1-0 Schalke 04
Splyce 1-0 Team Vitality
Misfits Gaming 0-1 Fnatic
Origen 0-1 G2 Esports

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz: Kiedy słuchałem Włodzimierza Szaranowicza, miałem łzy w oczach

Komentarze (0)