Nie zobaczymy Polaków na Minorze! Virtus.pro przegrało decydujący mecz

Getty Images / Na zdjęciu: Janusz 'Snax' Pogorzelski
Getty Images / Na zdjęciu: Janusz 'Snax' Pogorzelski

Wśród ośmiu drużyn CS:GO, które wystąpią na europejskim Minorze, nie znalazł się żaden zespół z Polski. Ostatnią nadzieją było Virtus.pro, które jako jedyna polska formacja uczestniczyło w zamkniętych kwalifikacjach.

W tym artykule dowiesz się o:

Droga do najważniejszego turnieju CS:GO na świecie nie jest łatwa. W czterech otwartych kwalifikacjach do europejskiego Minora, którego droga prowadzi na StarLadder Berlin Major 2019 wzięło udział wiele polskich zespołów. Ostatecznie do zamkniętego etapu awansowało jednak tylko Virtus.pro, które dokonało tego w ostatnim podejściu. Virtusi po drodze musieli między innymi zmierzyć się w bratobójczym pojedynku z inną polską formacją, Aristocracy. Z wyrównanego pojedynku zwycięsko wyszła ekipa "Snaxa", która wygrała 19:16 i przeszła dalej. Później Polacy znów zagrali przeciwko sobie. Tym razem w finale ESL Mistrzostw Polski role się odwróciły i to drużyna "TaZ-a" wygrała 2:0.

Zamknięte kwalifikacje do europejskiego Minora zostały rozegrane w dniach 10-12 czerwca. Początek Polaków nie był łatwy, bowiem już w pierwszym meczu ich rywalem było Mousesports, triumfator DremHack Open Tours 2019. Virtus.pro przegrało 0:2 i kolejnego dnia musiało zmierzyć się z zespołem o takim samym bilansie. Był nim GamerLegion, z którym Virtusi wygrali 2:0. Format zamkniętych kwalifikacji zakłada, że dwa zwycięstwa dają awans do Minora, natomiast taka sama liczba porażek oznacza pożegnanie się z turniejem.

Czytaj także: Astralis i MIBR odpadły już w fazie grupowej. Vitality wygrało finały ECS

Decydujące dla polskiej formacji było więc ostatnie spotkanie z BIG, które niejednokrotnie grało już na najważniejszym turnieju w hierarchii CS:GO. Mecz nie rozpoczął się jednak dobrze dla Polaków. Wybrany przez nich Train padł bowiem łupem rywali, którzy wygrali go 16:11. Niemcy zdecydowali się natomiast na wybór Inferno. Tam Virtusi wrócili z wyniku 1:9 do 10:9. Ostatecznie inicjatywa wróciła jednak w ręce graczy BIG, którzy triumfowali na drugiej mapie 16:11 i w całym spotkaniu 2:0.

ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"

Taki rezultat Virtus.pro oznacza, że żaden polski zespół nie zagra na europejskim Minorze, a co za tym idzie, także na StarLadder Berlin Major 2019. Na turnieju w Niemczech prawdopodobnie zobaczymy jednak jednego Polaka. Jest nim Filip "NEO" Kubski, który 13 maja dołączył do FaZe Clan, a w ostatnim czasie wraz z nową drużyną zaprezentował się dobrze podczas DreamHack Masters Dallas 2019.

Czytaj także: Pięć dużych turniejów CS:GO w czerwcu. W puli nagród prawie 2 miliony dolarów

Komentarze (1)
avatar
ᔕᗩᙢᘎᙓᒪ
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz