Najsilniejsza drużyna League of Legends z Korei, druga siła Chin i druga siła Europy, a do tego drużyna z Ameryki. Taki zestaw musi być określony mianem "grupy śmierci". Rolę chłopców do bicia pełni tu amerykańskie Clutch Gaming, zaś póki co w dominatorów wcielają się gracze SKT T1, którzy pokonali już obu najgroźniejszych rywali. Kluczem do awansu zatem mogą być bezpośrednie pojedynki Fnatic oraz Royal Never Give Up. Pierwsze z nich padło łupem RNG.
Fnatic na to spotkanie zmuszone było obrać zupełnie nową taktykę. Po raz pierwszy bowiem na dolnej alei nie oglądaliśmy zestawu Garen+Yumii, co było podyktowane banem na drugą z postaci ze strony RNG. Zamiast tego oglądaliśmy inne dość niekonwencjonalne zestawienie, jakim była Morgana+Blitzcrank.
Czytaj także: NationWars: Polska wygrała swoją grupę
Sam mecz natomiast toczył się w bardzo spokojnym tempie. Żadna z drużyn nie chciała popełnić błędu, który mógłby zadecydować nawet o braku awansu z grupy. Przez pierwsze 28 minut oglądaliśmy zaledwie 7 zabójstw.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #3: Uratowana kariera. Tomasz Kaczor wicemistrzem świata
Wówczas jednak odbyło się pierwsze kluczowe dla losów meczu starcie. Pod leżem Barona najpierw momentalnie zginął "Hylissang", zaś Fnatic nie zdołało dobić "Uziego", który uciekł z bardzo nikłym paskiem zdrowia. Dodatkowo całkowicie oddzielony od swojej drużyny był "Rekkles" co zaowocowało tragiczną w skutkach walką drużynową, gdzie Chińczycy zdobyli 3 zabójstwa oraz Nashora, nic przy tym nie tracąc.
Royal Never Give up świetnie wykorzystało fioletowe wzmocnienie biorąc podczas niego dwie wieże oraz infernal drake'a, dzięki czemu ich przewaga w złocie wzrosła z 2 do 6 tysięcy. Taki stan rzeczy zwiastował rychły koniec "Pomarańczowych".
Czytaj także: Worlds 2019: G2 Esports - Cloud9. Kolejny triumf mistrzów Europy, przeciętny mecz "Jankosa"
Dzieło zniszczenia dopełniło się w 35. minucie, kiedy ponownie wyeliminowana została trójka graczy Fnatic, podczas gdy RNG straciło tylko "Karsę". Chińczycy ruszyli środkiem, niszcząc inhibitor. Chwilę później w akcie rozpaczy FNC ruszyło po Nashora nie zważając na rywali, co skończyło się eliminacją wszystkich graczy z Europy, zaś jedyna pozostała przy życiu dwójka - "Uzi" oraz "Xiaohu" - zakończyła grę.
Podczas całej potyczki trzeba zwrócić uwagę przede wszystkim na bardzo nietrafiony wybór Blitzcranka i słaby występ "Hylissanga", który raz za razem był eliminowany w kilka sekund od rozpoczęcia walki. Z drugiej strony natomiast, świetne spotkanie rozegrał najbardziej rozpoznawalny zawodnik Chin - "Uzi", który zakończył je z KDA 5/0/8.
Składy:
Top: "LangX" - Gnar
Jungle: "Karsa" - Rek'Sai
Mid: "Xiaohu" - Ryze
ADC: "Uzi" - Xayah
Support: "Ming" - Karma
Top: "Bwipo" - Shen
Jungle: "Broxah" - Lee Sin
Mid: "Nemesis" - Kayle
ADC: "Rekkles" - Morgana
Support: "Hylissang" - Blitzcrank