Portugalia będzie chciała straszyć przede wszystkim Cristiano Ronaldo. Zawodnik Manchesteru United był w minionym sezonie w wyśmienitej formie i strzelił ponad 40 goli, jednak wiele osób twierdzi, że w najważniejszych spotkaniach zawodzi. Czy tak będzie w sobotni wieczór, gdy wszystkie oczy będą zwrócone właśnie na niego?
- Potrzebujemy dobrego startu. Musimy wygrać z Turkami. Cristiano Ronaldo nam w tym pomoże, to bardzo ważny zawodnik dla nas - twierdzi Ricardo, bramkarz reprezentacji Portugalii. Turcy także są dobrej myśli, ale zdają sobie też sprawę, że porażka w sobotę sprawi, iż nadal będą mieli duże szanse na wyjście z grupy. Kilka dni później zagrają ze Szwajcarami, a na zakończenie z Czechami.
Portugalczycy powinni zagrać jednym wysuniętym napastnikiem, którym będzie Nuno Gomes, a tuż za nim zagra trójka świetnych indywidualistów: Cristiano Ronaldo, Simao oraz Quaresma. W obwodzie jest również nieobliczalny Nani. Portugalia ma więc kim straszyć. W Turcji niepewny występu jest Hamit Altintop narzekający na uraz mięsni. Turcy powinni zagrać systemem 4-4-2 z wysuniętymi Erdincem i Nihatem.
Sędzią spotkania będzie Herbert Fandel z Niemiec, a bukmacherzy stawiają na zwycięstwo Portugalczyków. Czy się pomylą? Zobaczymy w sobotę wieczorem.
Portugalia - Turcja / sob 07.06.2008 godz. 20:45
Sędzia: Herbert Fandel (Niemcy).