Kuszczak od dawna zaznacza, że Manchester United to jest klub jego marzeń, w którym zawsze chciał występować. Polak w pierwszym sezonie wystąpił w trzynastu meczach - tak jak w tym, lecz w bieżących rozgrywkach aż pięć razy pojawiał się na murawie jako zmiennik Edwina Van der Sara. Właśnie w Dzień Kobiet ósmego marca Kuszczak zmienił w przerwie ćwierćfinałowego spotkania Holendra, który uskarżał się na ból pachwiny. Nic nie zapowiadało wpadki Kuszczaka, bowiem Portsmouth nawet nie dochodziło do pola karnego MU. Jednak nadeszła 78. minuta i wówczas Kuszczak sfaulował we własnym polu karnym Milana Barosa i sędzia podyktował "jedenastkę" oraz usunął z murawy Polaka. The Pompey zdobyli dzięki temu jedynego gola w tym spotkaniu i awansowali do półfinałów. Ferguson był wściekły przede wszystkim na sędziego, ale i Kuszczakowi dostało się w szatni.
25-letni golkiper został zawieszony na jeden mecz, a wobec kontuzji Van der Sara dość nieoczekiwanie do składu wskoczył Ben Foster, nadzieja angielskiej piłki. Dopiero co wyleczył poważną kontuzję, ale Ferguson nie wahał się i wstawił go między słupki w meczu z Derby County. Foster zachował czyste konto i spisał się bardzo dobrze. Wprawdzie cały czas podkreśla, że lepiej jakby został wypożyczony, ale póki co, cały czas jest na Old Trafford. Sytuacja Kuszczaka wydaje się być bardzo trudna, bo w przypadku powrotu do zdrowia Van der Sara może Polak znaleźć się nawet na trybunach. Wiadomo, że Holender także w następnym sezonie będzie bronił barw Man Utd. Foster zrobił wrażenie na Fergusonie, co więc z Kuszczakiem? - Wydaje mi się, że Tomek będzie miał teraz coraz bardziej do tyłu, bo jeśli nie wykorzystał tego okresu "czeladnikowania" u Van der Sara, no to znaczy, że niestety Ferguson będzie szukał drugiego bramkarza, który zastąpi Holendra, a Kuszczak będzie nawet trzecim golkiperem na Old Trafford, albo zostanie wypożyczony. Poza tym kibicie na pewno nie zapomną mu tej wpadki w Pucharze Anglii z Portsmouth, kiedy zrobił karnego i dostał czerwoną kartkę. Dlatego no cóż, wydaje mi się, że Tomek powinien sobie poszukać innego klubu, jeśli chce grać w piłkę, bo jeśli chce być jak Jurek Dudek, to będzie siedział na ławce, ale wtedy może zapomnieć o karierze reprezentacyjnej - mówi Sportowym Faktom świetny niegdyś bramkarz Jan Tomaszewski.
Może jednak Kuszczak powinien zostać w Manchesterze United i walczyć o bluzę numer jeden? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, bo Ferguson rzadko kiedy daje drugą szansę. Kiedyś próbowano na pozycji bramkarza Tima Howarda i Amerykanin był chwalony za swoje występy aż zrobił poważny błąd w meczu z FC Porto, który wyeliminował Man Utd z Ligi Mistrzów. Ferguson nie zapominał mu jednak tego zwłaszcza, że trenerem Porto był wówczas Jose Mourinho. Howard długo miejsca na Old Trafford nie zagrzał. Czy zatem Kuszczak ma umiejętności, aby być pierwszym bramkarzem MU? - Trudno mi jest w tej chwili powiedzieć, bo nie wiem jak się on tam sprawuje na treningach. Wiadomo, że w jego sytuacji, to Tomek ma codziennie bardzo ważny mecz i wszyscy go obserwują na treningu. Skoro z Van der Sarem przedłużono kontrakt, a Holender wcale nie jest bramkarzem jakiejś światowej klasy, to znaczy, że niestety coś tutaj nie wyszło Tomkowi i będzie miał pod górkę. Cały czas przebąkuje się, że ma zostać wypożyczony Foster, a on wciąż jest na Old Trafford - dodaje Tomaszewski. Przed sezonem o Polaka bardzo starał się Roy Keane z Sunderlandu, jednak Kuszczak odmówił.
Były zawodnik m.in. Herthy Berlin dostał powołanie na towarzyskie spotkanie z USA, które odbędzie się w Krakowie. Oprócz niego w kadrze znalazło się miejsce dla Artura Boruca oraz Łukasza Fabiańskiego. Można spodziewać się, że to właśnie ci trzej bramkarze znajdą się w ostatecznej kadrze na Euro. - Ja widziałbym Kuszczaka w kadrze na Euro. Nikt nie kwestionuje tego, że Artur Boruc jest numerem jeden, ale Kuszczak i Fabiański są taką dwójką przyszłościowych zawodników. To są młodzi chłopcy, którzy w przypadku gdyby się coś Arturowi stało, to z powodzeniem mogliby go zastąpić. Zresztą Fabiański już to pokazał na Cyprze w meczu z Czechami. Lepiej wziąć Kuszczaka i Fabiańskiego na Euro niż Jurka Dudka, który przecież kończy karierę - zakończył Jan Tomaszewski.