Czesi nie tracą nadziei mimo słabej formy: Na Euro pokażemy naszą siłę!

Czesi, grupowi rywale biało-czerwonych, tuż przed Euro 2012 grają słabo i wydaje się, że ich szanse na awans do ćwierćfinału są niewielkie. Petr Cech i trener Michal Bilek nie tracą jednak nadziei.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Reprezentacja Czech w próbie generalnej przed Euro 2012 uległa 1:2 nie najsilniejszym kadrowo Węgrom. Dla drużyny Michala Bilka wynik pojedynku rozegranego w Pradze jest sygnałem ostrzegawczym tym bardziej, że Rosjanie, z którymi zmierzą się już 8 czerwca, rozgromili 3:0 Włochów.

- Przy pierwszym golu popełniliśmy błąd, potem podnieśliśmy się, ale ostatecznie polegliśmy. Na Euro pokażemy jednak naszą siłę! - zapowiada szkoleniowiec naszych południowych sąsiadów. - Pomimo porażki możemy pozostawać optymistami - uważa pomocnik Jan Rezek.

W meczu z Madziarami błąd popełnił Petr Cech, który przynajmniej teoretycznie powinien być najsilniejszym punktem czeskiej kadry. - Na pewno chcieliśmy zakończyć przygotowania lepszym występem, ale porażka przed Euro nie znaczy nic. Takie mecze się zdarzają, a poza tym myślami byliśmy już trochę na Euro. Musimy się cieszyć, że nikt nie doznał kontuzji - to jest najważniejsze przed turniejem - twierdzi golkiper Chelsea.

Sen z powiem sztabowi szkoleniowemu spędza niedyspozycja Tomasa Rosicky'ego. "Bilek wie, że to czy gramy z Rosicky'm, czy bez niego, robi ogromną różnicę. Danielowi Kolarowi nie udało się zastąpić kapitana. Musimy mieć nadzieję, że Rosicky wykuruje się na Rosję" - analizuje portal blesk.cz, który dodaje, że Milan Baros, nie mając u boku zawodnika Arsenalu, jest zupełnie odcięty od podań. Pochwalony został jedynie defensywny pomocnik Petr Jiracek z Wolfsburga: "Mnóstwo biegał, pod względem fizycznym jest nie do zdarcia i na Euro może być bardzo przydatny".

Fatalna wpadka Cecha przed Euro, rywale Polaków w beznadziejnej formie (wideo) ->>>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×