Fantastyczna forma psychiczna Polaków

Na dwa dni przed pierwszym meczem Euro 2012 biało-czerwoni zgodnie podkreślają, że ich forma psychiczna jest fantastyczna. Według słów trenera Jacka Zielińskiego, fizycznie również jest dobrze.

UEFA Euro 2012 czuć już niemalże na każdym kroku. O emocjach związanych z mistrzostwami Starego Kontynentu może świadczyć między innymi poranna wizyta premiera Donalda Tuska i byłego premiera, Jana Krzysztofa Bieleckiego u polskich piłkarzy. - Wizyta miała charakter nieoficjalny i odbyła się w bardzo miłej atmosferze - poinformował Tomasz Rząsa.

Z kolei kadrowicze już nie mogą się doczekać meczu otwarcia. - Z niecierpliwością czekam na pierwszy mecz z Grecją, chciałbym, żeby on się już nawet dzisiaj odbył - przyznał Maciej Rybus.

- Wyczekujemy tego pierwszego spotkania i jesteśmy pełni optymizmu - dodał Artur Sobiech. W takim samym tonie wypowiadał się Przemysław Tytoń: - Forma psychiczna jest fantastyczna, czekamy na ten mecz. Jest to wielka niewiadoma, ale chcemy podejść do tego pozytywnie.

A jakie jest nastawienie Polaków przed pierwszym gwizdkiem w spotkaniu z Grecją? - Analizujemy grę Greków, nie obawiamy się niczego, znamy swoją wartość i dobrze się przygotowujemy do tego spotkania. Musimy podejść pewni siebie do meczu - zapowiedział Tytoń.

Jego wypowiedź starał się nieco ostudzić Maciej Rybus: - Nie możemy podejść zbyt pewni siebie do tego meczu, bo to nas może zgubić. Ale jesteśmy lepsi i chcemy to udowodnić na boisku. Po ewentualnym zwycięstwie musimy zachować spokój, a nie zajmować się jakimiś głupotami, na które zresztą nie będzie czasu.

8 czerwca tuż tuż i jedną z niewiadomych, poza wynikiem, jest również kwestia, czy piłkarze zagrają przy zasuniętym dachu Stadionu Narodowego ze względu na pogodę. Nieoficjalnie mówi się, że taki scenariusz jest bardzo możliwy. - Nie ma recepty na to, jaka pogoda może pomóc w osiągnięciu zwycięstwa, ale ja lubię, kiedy nie ma słońca i pada lekki deszczyk - nie ukrywał Maciej Rybus.

W ostatnich dniach zaszły pewne zmiany w cyklu treningowym biało-czerwonych. Skąd taki stan rzeczy? - Plany były nakreślone zdecydowanie wcześniej, z miesięcznym wyprzedzeniem. Wiadomo, że korekty w trakcie realizacji się pojawiają. Dyskutujemy w sztabie trenerskim po każdym treningu. Oceniamy pracę piłkarzy, ich zmęczenie i potem zapadają decyzje co do ewentualnych korekt. Gdyby ich nie było, to by się okazało, że w ogóle nie patrzymy na to, co się dzieje. W planach były treningi po południu, w godzinach około meczowych - wyjaśnił asystent Franciszka Smudy, Jacek Zieliński.

Komentarze (5)
avatar
Jason
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie martwi tylko ostatnia kwestia odpuszczania pewnych rzeczy typu ten i ten dzisiaj nie trenowali BO WOLELI pójść na siłownię, czy rezygnacja z popołudniowych treningów "na prośbę zawodników" Czytaj całość
Kosty_36
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszę się, jak czytam takie komentarze. Jestem całym sercem za Reprezentacją Naszego kraju. Radość jest tym większa, że sami piłkarze przyznają, że czują się dobrze. Mentalność i motywacja prz Czytaj całość
avatar
Pasażer
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętam jak byliśmy optymistami cztery lata temu przed meczem z Austrią. Jak wyglądał mecz każdy pamięta, Austriacy nas gnietli, a w szczególności Boruca. Oby tym razem było inaczej i po 10 mi Czytaj całość
Braska
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bedzie dobrze, bo Polacy kiedy trzeba potrafia wspierac swoich pilkarzy, co juz nie raz udowadniali. A zawodnicy bardzo dobrze ze maja te pewnosc siebie i znaja swoja wartosc, a nie obawiaja si Czytaj całość
avatar
Remle
6.06.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
oby, oby, oby ;) Mam nadzieję, że po pierwszym meczu będziemy my i zawodnicy w jeszcze lepszych nastrojach, potem będzie ekstaza, a potem. Oj, aż się nie chce mówić co będzie jak wyjdziemy z gr Czytaj całość