Vicente del Bosque obawia się, że ponownie stan murawy gdańskiego stadionu, za którą od miesiąca odpowiadają przedstawiciele UEFA, będzie daleki od ideału. - Nie wiem, czy to jest dobre nie tylko dla hiszpańskiego zespołu, ale i dla całej piłki nożnej - stwierdził trener, który potwierdził, że obawia się wysokich piłek ze strony Irlandczyków. - Oczywiście, jest to dla mnie niepokojące. Irlandczycy mają różne rodzaje broni i różne rozwiązania. Wielu zawodników naszego najbliższego rywala gra w Anglii. Irlandczycy mają świetnych graczy, grających zarówno ofensywnie i do przodu, jak i defensywnie. Jak jednak będziemy grali dobrze, to my zdominujemy boisko w trakcie gry - przewidział.
Del Bosque prowadzi teoretycznie lepszy zespół, jednak zna i docenia atuty rywala. - Jesteśmy przygotowani na to, jak może zagrać Irlandia. To dobra drużyna i znamy jej rezultaty choćby z eliminacji - chwali swoich rywali były piłkarz i trener Realu Madryt. - My nie osiągnęliśmy oczekiwanego wyniku w meczu z Włochami i teraz musimy powalczyć o pełną pulę. Nie sądzę, że Irlandczycy będą się skupiali na obronie. Na pewno będą atakować, bo są to bardzo utalentowani zawodnicy - stwierdził szkoleniowiec reprezentacji Hiszpanii na konferencji prasowej w Gdańsku.
Ze względu na stan hiszpańskiej piłki, problemem selekcjonera wydaje się być wybór piłkarzy, którzy grają w jego kadrze. - O powołaniu decyduje zawsze wiele faktów. Wierzę wszystkim 23-em zawodnikom. Ta kadra stwarza mi możliwość roszad i różne alternatywy. Każdy mój zawodnik może zdobyć wspaniałe bramki na treningach, a nie strzelić gola w meczu. Ostateczna decyzja zależy już ode mnie. Przyznam, że podjąłem decyzje o tym kto zagra - powiedział Vicente del Bosque, który ma świadomość że dwóch jego piłkarzy musi uważać na kartki. - Jak otrzymają żółte kartki, to i tak mamy z kogo wybierać. Jedyną pozycją, która nie jest odpowiednio obsadzona w stu procentach jest lewa obrona. Nawet w tym przypadku musimy jednak szukać alternatyw i na szczęście je mamy - uspokoił.
Wiele kontrowersji wśród hiszpańskich mediów wywołuje gra z fałszywą dziewiątką w składzie. - To nie jest tak, że nie ufamy któremuś zawodnikowi. Mam zaufanie do wszystkich trzech napastników i każdy z nich może zagrać. Jestem też przekonany, że każdy zrobi wszystko dla dobra zespołu. Możemy wykorzystać między innymi Llorente, który bardzo nam pomógł podczas ostatnich mistrzostw. Napastnika można też wprowadzić zamiast Fabregasa. Wszystko dotyczy stylu gry. Jesteśmy pewni siebie i przed każdym meczem musimy zadać sobie pytanie, na którego z zawodników postawić. Nie możemy niestety dać szansy wszystkim w meczu, gdyż mamy tylko trzy zmiany do dyspozycji - przeanalizował niespełna 62-letni trener.
Irlandczycy z pewnością będą robić wszystko, aby pokrzyżować plany Hiszpanii. Ewentualne zwycięstwo mogłoby być jednym z największych triumfów tej kadry w historii. - Musimy liczyć się z każdą sytuacją. Musimy brać pod uwagę to, że wynik może być każdy. Jak wygramy, to będziemy się cieszyć. Musimy zaczekać do jutra. Mamy nadzieję, że będziemy lepsi od naszych rywali - dodał del Bosque.
Vicente del Bosque: Ta kadra stwarza mi możliwość roszad
Vicente del Bosque zna już wyjściowy skład swojej reprezentacji na czwartkowy mecz z Irlandią. Nie przyznał jednak, czy nadal zastosuje wariant z fałszywą dziewiątką, czy zdecyduje się na napastników.
Źródło artykułu: