Reprezentacja Niemiec pożegnała się z Gdańskiem

Reprezentacja Niemiec opuszcza centrum pobytowe w Gdańsku. Prezes niemieckiej federacji Wolfgang Niersbach oraz dyrektor Olivier Bierhoff podziękowali w środę za gościnę.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Konferencja prasowa, na której obecni byli prezes DFB, Wolfgang Niersbach, menedżer reprezentacji Niemiec, Oliver Bierhoff oraz prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, rozpoczęła się od podziękowań władz niemieckiej federacji. - Był pan z nami na pierwszej konferencji prasowej i cieszę się, że jest pan również na koniec. Przybyliśmy do Gdańska 4 czerwca i to miasto stało się dla nas drugą ojczyzną. Rozgrywaliśmy mecze na Ukrainie, ale najważniejszy był mecz ćwierćfinałowy w Gdańsku - powiedział Adamowiczowi Wolfgang Niersbach, prezes Niemieckiego Związku Piłki Nożnej. - Zdecydowaliśmy się na centrum pobytowe w Gdańsku-Oliwie wiosną 2011 roku, długo przed tym kiedy odbyło się losowanie. Wcześniej jak z panem Olivierem Bierhoffem i z trenerem Joachimem Loewem oglądaliśmy bazę. Trudno nam było sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać - tam gdzie jest teraz boisko, było pole - dodał działacz, który przekazał boisko zbudowane za pieniądze niemieckiej federacji miastu Gdańsk.

Z pobytu Niemców w Gdańsku zadowolony był sam Adamowicz. - Bardzo dziękuję za wasze ciepłe oceny Gdańska i ośrodku pobytowego w Oliwie. Sport zbliża ludzi i narody. Jestem przekonany, że te mistrzostwa i wasz pobyt w Gdańsku, zbliżył do siebie Polaków i Niemców. Jesteśmy sąsiadami, a sąsiadom się bardzo dobrze życzy. Wielu gdańszczan będzie wam kibicować. Życzymy, aby droga do Kijowa była prosta i zdecydowana, czyli taka jak do tej pory - powiedział prezydent Gdańska.

Niersbach wypowiedział się też odnośnie tego, czym dla Niemców było wybranie właśnie Gdańska. - Gdańsk zrobił dla nas dużo i to była znakomita decyzja, że tu przyjechaliśmy. Sprawdzaliśmy to centrum już w 2010 roku. Ludzie pytali czemu jesteśmy w Polsce, jak gramy mecze na Ukrainie. Czuliśmy się tutaj jednak prawie jak w domu. Dobre warunki to klucz do tego, żeby osiągać odpowiednie wyniki. Mamy znakomitą drużynę i od 2005 roku zawsze walczymy o wszystko. Liczymy na przesunięcie się w rankingu FIFA na drugie miejsce, a w przyszłości na pierwszą pozycję. To nasze życzenie, nie oczekiwania. Liczymy na dobrą grę z Włochami i przyłączam się do każdego, kto mówi że będzie to nasz mecz - stwierdził prezes DFB.

Menedżer reprezentacji Niemiec, Oliver Bierhoff cieszy się, że kadra prowadzona przez Joachima Loewa nadal jest w turnieju. - Jestem bardzo zadowolony, że to tylko dzień pożegnania z bazą, a nie z turniejem. Przed turniejem prawdziliśmy wiele różnych alternatyw i wybraliśmy Gdańsk, który był najlepszym miejscem. Teraz zdecydowaliśmy się nie wracać, jeśli wygramy z Włochami, tylko od razu lecimy do Kijowa. Dziękuję za znakomite przyjęcie i pomoc wszystkich ludzi. Dziękuję też 10 tysiącom kibiców, którzy przyszli na stadion przy ulicy Traugutta na nasz trening - powiedział 70-krotny reprezentant Niemiec. - Przed turniejem nie mieliśmy pojęcia, jak ułoży się dla nas turniej. Wszystko idzie jednak po naszej myśli. Drużyna spisała się z dobrej strony. Może w pierwszych meczach nie graliśmy do końca tak, jak byśmy chcieli. Mnie bardzo cieszy, że mamy wspaniałych zmienników, którzy potrafią skutecznie zastąpić zawodników z pierwszego składu. Bardzo dziękuję naszym kibicom, którzy jeździli dla nas różnymi środkami transportu do Ukrainy i Polski oraz oglądali mecze w telewizji. Gospodarze znakomicie przygotowali imprezę i pokazali wszystkim, jak powinny wyglądać mistrzostwa Europy - ocenił.

Przed Niemcami półfinał, w którym zmierzą się z reprezentacją Włoch. - Mamy ekstremalnie trudny półfinał i wiemy, że w reprezentacji Włoch grają znakomicie zorganizowani zawodnicy, którzy umieją wygrywać. Pamiętamy mecz Włochów z Hiszpanią, kiedy podopieczni del Bosque walczyli do samego końca, aby zremisować z naszymi najbliższymi rywalami - ocenił Bierhoff, który wypowiedział się również o wymarzonym rywalu w ewentualnym finale. - Może wolelibyśmy Portugalię, czemu nie? Trudno powiedzieć co się stanie w tym meczu. najpierw chcemy wygrać swój półfinał, dlatego nie chcemy mówić od razu że będziemy grać w finale. Hiszpania lubi dominować podczas meczów. Wygrała ostatnie mistrzostwa Europy oraz mistrzostwa świata. Według mnie Hiszpania jest silniejszym zespołem, ale kto wie jak to się skończy - zapytał retorycznie menadżer kadry Niemiec.

Lot Niemców do Warszawy zaplanowany jest na godzinę 12:00.

Oliver Bierhoff i Wolfgang Niersbach podziękowali miastu Gdańsk za przyjęcie (fot. Michał Gałęzewski) Oliver Bierhoff i Wolfgang Niersbach podziękowali miastu Gdańsk za przyjęcie (fot. Michał Gałęzewski)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×