"Super Mario" oczarował! Italia jedzie do Kijowa! - relacja z meczu Niemcy - Włochy

Błysk geniuszu Mario Balotellego sprawił, że Włochy wystąpią w niedzielnym finale EURO 2012! Dublet snajpera Italii rozstrzygnął pojedynek z Niemcami jeszcze przed przerwą.

Pierwsze minuty były dość spokojne, choć ekipa Joachima Loewa stworzyła dwie dobre okazje. Najpierw po strzale Samiego Khediry futbolówkę zmierzającą do bramki wybił Andrea Pirlo, zaś niedługo później zapachniało trafieniem samobójczym. Po pozornie niegroźnym dośrodkowaniu Jerome'a Boatenga, Gianluigi Buffon wypuścił piłkę z rąk wprost pod nogi Andrei Barzagliego. Po tym rykoszecie centymetry zdecydowały, że Niemcy egzekwowali korner, a nie cieszyli się z prowadzenia.

Dalsze fragmenty były już słabsze w wykonaniu naszych zachodnich sąsiadów, natomiast do pracy zabrała się ekipa Italii. Efekty nadeszły w 20. minucie, a prawdziwym kunsztem błysnął Antonio Cassano. Zawodnik AC Milan zwiódł na lewym skrzydle aż trzech rywali i zacentrował precyzyjnie na linię pola bramkowego. Tam czekał już Mario Balotelli, który zgubił kryjącego go Holgera Badstubera i pewną główką nie dał Manuelowi Neuerowi żadnych szans.

Utrata gola nie obudziła zespołu Joachima Loewa, który choć próbował atakować, to nie finalizował swoich akcji na tyle sprawnie, by zmusić Buffona do kapitulacji. Tymczasem Włosi czekali na odpowiedni moment, by "ukąsić" po raz drugi. I doczekali się w 36. minucie. Riccardo Montolivo zaliczył asystę podaniem z własnej połowy, a do przodu ruszył Balotelli. Napastnik Manchesteru City nie czekał ze strzałem, dobiegł tylko do linii pola karnego i huknął przy słupku. Odchodząca piłka przeleciała obok Neuera, który nawet nie interweniował. Niemal identycznego gola widzieliśmy już w tym roku w Lidze Mistrzów. Zdobył go Raul Meireles w rewanżowym spotkaniu Chelsea Londyn z Benfiką Lizbona.

Na Stadionie Narodowym w Warszawie zrobiło się 0:2 i Joachim Loew miał twardy orzech do zgryzienia. Nie czekał jednak ze zmianami i w przerwie posłał do boju Miroslava Klose oraz Marco Reusa. Udział w meczu zakończyli natomiast niezbyt widoczni Lukas Podolski i Mario Gomez.

Trzeba przyznać, że roszady selekcjonera Niemców były dość udane. Dużo dobrego wniósł Reus, który zdynamizował akcje ofensywne i oddał kilka strzałów. Groźnie było zwłaszcza w 62. minucie, gdy nowy nabytek Borussii Dortmund egzekwował rzut wolny z 20 metrów. Na drodze do szczęścia stanął mu Buffon, który zbił piłkę na poprzeczkę.

Z upływem czasu podopieczni Joachima Loewa atakowali coraz bardziej chaotycznie i oddalali się od finału. Tymczasem Italia spokojnie neutralizowała akcje rywala, wyprowadzając co jakiś czas kontry. Po nich mogła paść trzecia bramka, ale płaskie strzały Balotellego, Claudio Marchisio i rezerwowego Antonio Di Natale były niecelne.

Niemcy nie byli w stanie sforsować włoskiej defensywy. Sztuka ta udała im się dopiero w 92. minucie i to przy wydatnej pomocy przeciwników. Federico Balzaretti zagrał ręką we własnym polu karnym i sędzia Stephane Lannoy bez wahania wskazał na "wapno". Jedenastkę wykorzystał Mesut Oezil, pakując piłkę do siatki uderzeniem w lewy róg. Podopieczni Joachima Loewa mieli jeszcze kilkadziesiąt sekund na doprowadzenie do dogrywki. Robili co mogli - z kilkoma wizytami Neuera w szesnastce Włochów włącznie - ale cud się nie zdarzył. O tytuł mistrza Starego Kontynentu powalczy ostatecznie Squadra Azzurra.

W fazie grupowej Italia grała przeciętnie, ale od ćwierćfinału w każdym spotkaniu prezentuje się coraz lepiej. Czy szczyt formy nadejdzie w niedzielę w Kijowie? Jeśli tak, to mało przekonujący podczas EURO 2012 Hiszpanie mogą mieć ogromne problemy.

Niemcy - Włochy 1:2 (0:2)

0:1 - Balotelli 20'
0:2 - Balotelli 36'
1:2 - Oezil (k.) 90+2'

Składy:

Niemcy: Manuel Neuer - Jerome Boateng (71' Thomas Mueller), Mats Hummels, Holger Badstuber, Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, Sami Khedira, Toni Kroos, Mesut Oezil, Lukas Podolski (46' Marco Reus), Mario Gomez (46' Miroslav Klose).

Włochy: Gianluigi Buffon - Federico Balzaretti, Andrea Barzagli, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Andrea Pirlo, Claudio Marchisio, Riccardo Montolivo (64' Thiago Motta), Daniele De Rossi, Mario Balotelli (69' Antonio Di Natale), Antonio Cassano (57' Alessandro Diamanti).

Żółte kartki: Mats Hummels (Niemcy) oraz Mario Balotelli, Leonardo Bonucci, Daniele De Rossi, Thiago Motta (Włochy).

Sędzia: Stephane Lannoy (Francja).

Widzów: 55 540.

Komentarze (43)
avatar
Milanista
29.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Włosi zagrają w finale tak jak z Niemcami to Hiszpanie nie mają żadnych szans 
unialeszno
29.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To juz final bez obaw Hiszpania pokaze piekno futbolu!!! 
avatar
Strzelecka
29.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo dla Włochów ! Przed tym meczem oglądając mecze Niemców stawiałem ich w roli faworyta, ale po meczu zmieniłem zdanie. Patrząc na to co wyprawiali wczoraj w meczu powinno być z 5:2 dla Włoc Czytaj całość
unialeszno
29.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Final nie mógł być inny obydwie ekipy zasłużenie graja!!!Ale jednak serce bije Dla Hiszpani!!!VIVA ESPANIA!!!!VISCA EL BARCA!!!JEDNO JEST PEWNE BEDZIE PIEKNY FINAŁ ZOBACZYCIE!!! 
daveed
29.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kibicuje Włochom od dziecka i zdania nie zmienie tylko dlatego, że chcieli zabrać nam Euro. a poza tym to nie zawodnicy chcieli je zabrać, tylko federacja włoska, która była zrozpaczona, że pol Czytaj całość