Euro 2012: Dwie reprezentacje "na zero"

Najwięcej na finałach Euro 2012 zarobili - co zrozumiałe - Hiszpanie. Zawodnicy niezależnie od tego ile razy pojawili się na boisku, mieli obiecane po 300 tysięcy euro. Na taką samą premię mogli liczyć Niemcy. Jednak zawodnicy Joachima Loewa nie zgarnęli całej puli, gdyż odpadli w półfinale. Za awans do półfinału otrzymali po 100 tysięcy euro. Gdyby odpadli w ćwierćfinale, otrzymaliby po 50 tysięcy euro. 150 tysięcy zgarnęliby, gdyby zdobyli wicemistrzostwo Europy. Za samą grę w fazie grupowej nie otrzymaliby nic. Federacja hiszpańska była jeszcze bardziej wymagająca i premie przewidziała tylko w przypadku gry w najlepszej czwórce turnieju. Hiszpanie od premii nie będą musieli odprowadzać podatku. To skłoniło ich do tego, aby przekazać część premii na cele charytatywne. Wcześniej na taki sam krok zdecydowali się Włosi.

Oprócz pieniędzy, które federacje obiecały piłkarzom, UEFA wypłaciła federacjom łącznie 196 milionów Euro. Jest to kolejny rekord. Federacje otrzymały osiem milionów więcej, niż zespoły grające w Austrii i Szwajcarii (184 miliony). Za awans do finału każda ekipa otrzymała po osiem milionów Euro. Remis wyceniany był na 500 tysięcy euro, zwycięstwo dwa razy więcej. Za awans do półfinału płacono 2 miliony, a za finał kolejne 3 miliony euro. Hiszpanie dodatkowo otrzymali 7,5 miliona za zwycięstwo w finale. Pokonani Włosi 3 miliony mniej. Co ciekawe, dwie federacje za występ w finale nie otrzymały nic. To Holandia i Irlandia, które w turnieju nie zdobyły nawet punktu.

Zarobki federacji (w nawiasie premie dla zawodników):
1. Hiszpania - 15 milionów euro (6,9 premie dla piłkarzy)
2. Włochy - 11,5 (0)
3. Niemcy - 8 (2,3)
4. Portugalia - 7 (brak danych)
5. Anglia - 4,5 (0)
6. Czechy - 4 (1,33)
7. Francja - 3,5 (2,3)
8. Grecja - 3,5 (1,5)
9. Chorwacja - 2,5 (0,6)
10. Rosja - 2,5 (brak danych)
11. Dania - 2 (0,92)
12. Ukraina - 2 (1)
13. Polska - 1 (0,5)
14. Szwecja - 1 (0,92)
15. Holandia - 0 (0)
16. Irlandia - 0 (0)

Źródło: Przegląd Sportowy