W tym artykule dowiesz się o:
Łukasz Fabiański (Polska)
12 czerwca znalazł się w trudnej sytuacji, bowiem Adam Nawałka pierwszym bramkarzem reprezentacji Polski na Euro 2016 wybrał Wojciecha Szczęsnego. Ten nabawił się jednak urazu i w meczu 2. kolejki z Niemcami (0:0) musiał go zastąpić właśnie Fabiański.
Reprezentant Polski udźwignął presję i spisał się świetnie. Był pewny na przedpolu, dobrze łapał piłkę po dośrodkowaniach w nasze pole karne, a na linii też był doskonały. II połowę rozpoczął od interwencji po mocnym strzale Mario Goetzego, a później popisał się kapitalną obroną po uderzeniu Mesuta Ozila.
Jerome Boateng (Niemcy)
Reprezentacja Polski w meczu z Niemcami (0:0) nie oddała ani jednego uderzenia w światło bramki rywali, a duża w tym zasługa Jerome'a Boatenga, który niemal zupełnie odciął naszych napastników od podań. Niemal, ponieważ dwie okazje miał Arkadiusz Milik, ale w fatalny sposób je zmarnował. Zatrzymanie polskiej husarii zasługuje na wyróżnienie.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Wojciech Kowalewski: Coraz bardziej przypominamy najlepsze zespoły (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Michał Pazdan (Polska)
Po meczu z Irlandią Północną obawiano się o formę w meczu z Niemcami. Obawy był jednak bezpodstawne - "Pirania" był najlepszym piłkarzem spotkania Biało-Czerwonych z mistrzami świata.
Na początku meczu stracił z radaru Mario Goetzego, który doszedł do pozycji strzeleckiej, ale potem był bezbłędny i swoimi interwencjami doprowadzał Niemców do rozpaczy. Wygrywał zarówno pojedynki powietrzne, jak i te na ziemi. Czyścił w "16", a także wychodził wysoko, przerywając akcje Niemców daleko od bramki Łukasza Fabiańskiego i naprawiał błędy kolegów.
Występ przeciwko Niemcom był jego najlepszym w karierze. Nie mógł trafić lepiej niż na starcie z mistrzami świata.
Giorgio Chiellini (Włochy)
Doświadczony Włoch pokazał, że wciąż jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji. Italia, przez nikogo nie typowana w roli faworyta do zwycięstwa w Euro 2016, ma na swoim koncie już sześć punktów i jest pewna wyjście z grupy.
To głównie zasługa żelaznej defensywy, która ani razu nie dała się jeszcze zaskoczyć. W niej Chiellini odgrywa kluczową rolę - tak, jak w spotkaniu ze Szwecją, kiedy Zlatan Ibrahimović i spółka praktycznie nie mogli wypracować sobie dogodnej okazji. A Chiellini do tego często podłącza się również do akcji ofensywnych.
Marek Hamsik (Słowacja)
Przeciwko Rosji (2:1) zagrał jak na lidera i kapitana reprezentacji Słowacji przystało. W 32. minucie błysnął kapitalnym prostopadłym podaniem do Vladimira Weissa, które ten zamienił na gola na 1:0, a tuż przed końcem I połowy gwiazdor Napoli sam wpisał się na listę strzelców, pokonując Igora Akinfiejewa kapitalnym uderzeniem z ostrego kąta. To jeden z najładniejszych, o ile nie najładniejszy gol Euro 2016.
Axel Witsel (Belgia)
Pierwszy mecz na Euro 2016 Belgom się nie udał. Na drugie spotkanie Czerwone Diabły wyszły już wyjątkowo zmobilizowane i Irlandczykom praktycznie nie pozwoliły na akcję pod ich bramką. Spora w tym zasługa Axela Witsela, który większość ofensywnych zapędów Irlandczyków przerywał już w zarodku. To on wykończył także cudowną akcję swojego zespołu: nim Witsel zdobył gola, Belgowie wymienili aż 28 podań - to najwyższa liczba wymienionych podań zakończona zdobyciem bramki od Euro 1980.
Dimitri Payet (Francja)
W 2. kolejce Francuzi pokonali Albanię (2:0), lecz zaprezentowali się bardzo przeciętnie, ale akurat do Dimitriego Payeta nikt nie może mieć pretensji o grę przeciwko Orłom. Pomocnik West Hamu United świetny występ przypieczętował zdobyciem bramki na 2:0. Gdyby jeszcze kilku podopiecznych Didiera Deschampsa było w takiej formie, Trójkolorowych nikt by nie zatrzymał.
Andres Iniesta (Hiszpania)
La Furia Roja zagrała przeciwko Turcji (3:0) koncert pod jego batutą. Nie zaliczył asysty i nie strzelił gola, ale w środku pola był królem. 32-latek jest w życiowej formie - z Iniestą w takiej dyspozycji Hiszpania jest jednym z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Europy.
Ivan Perisić (Chorwacja)
Chorwat siał popłoch w szeregach defensywnych Czechów. To jego oskrzydlające akcje rozrywały obronę ekipy Pavla Vrby. W 37. minucie przejął piłkę i popędził z nią w kierunku bramki rywala, a akcję zakończył technicznym strzałem, który dał Chorwatom prowadzenie. Po przerwie Perisić nie zwolnił tempa i co chwilę dostarczał dobre piłki kolegom, ale ci "okradli" go z kilku asyst.
Alvaro Morata (Hiszpania)
W pierwszym spotkaniu z Czechami (1:0) rozczarował, ale Vicente del Bosque zaufał mu ponownie i był to strzał w "10" hiszpańskiego trenera. Morata nękał Turków od pierwszego gwizdka i udało mu się skompletować dublet, który zapewnił Hiszpanii awans do 1/8 finału. 24-letni napastnik walczy o powrót do Realu Madryt, a taki występ go do tego znacznie przybliżył.
Romelu Lukaku (Belgia)
Zrobił to, co należy do napastnika. W meczu 2. kolejki Belgia pokonała Irlandię 3:0, a dwie bramki dla Czerwonych Diabłów zdobył właśnie Lukaku. Najpierw strzałem przy słupku nie dał żadnych szans na interwencję Darrenowi Randolphowi, a później wykończył akcję Edena Hazarda. Dzięki dwóm golom Lukaku włączył się do walki o koronę króla strzelców Euro 2016.