Grzegorz Krychowiak: Prezes poprosił, to nie wygraliśmy

Polski pomocnik Grzegorz Krychowiak zdrowy i w dobrym nastroju. Dzień przed meczem z Irlandią Północną żartował ze Zbigniewa Bońka.

Michał Kołodziejczyk
Michał Kołodziejczyk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
- Nasz szef, pan Boniek prosił, żeby już tego balonika nie pompować, dlatego celowo nie wygraliśmy z Holandią i Litwą - mówił z uśmiechem na ustach.

Krychowiak zapewniał jednak, że w zespole panuje koncentracja. - Stoper się wyzerował, już nie myślimy o udanych eliminacjach. To już historia, a teraz trzeba napisać nową, zrobić coś wielkiego - dodawał.

Pomocnik Sevilli podziękował Włodzimierzowi Lubańskiemu, który w rozmowie dla Polsatu stwierdził, że każda drużyna musi mieć generała, a w reprezentacji Polski takim jest właśnie Grzegorz Krychowiak. - Miło usłyszeć, ale u nas każdy piłkarz musi być generałem. Od bramkarza do napastnika. To, że dotarliśmy do Francji, świadczy o tym, że jesteśmy zespołem. I jeśli jakiś zawodnik w czasie turnieju pomyśli inaczej, to wrócimy do kraju po trzech meczach - tłumaczył.

Plan na Euro dla Krychowiaka jest jeden. - Zróbmy wszystko, by potem niczego nie żałować - stwierdził.

Michał Kołodziejczyk z Nicei

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Bartosz Kapustka zastąpi Kamila Grosickiego. "Trener ryzykuje, nie wiem czy dobrze"


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×