Reprezentacja Słowacji w pierwszym spotkaniu mistrzostw Europy została pokonana przez Walijczyków, choć mecz był dość wyrównany.
W pierwszej połowie Słowacy stracili gola, ale w przerwie mocno się mobilizowali. - Powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i że musimy wierzyć, że jesteśmy w stanie strzelić gola i wyrównać. I tak się stało - opowiadał Martin Skrtel . - W tamtej części meczu totalnie zdominowaliśmy Walijczyków, wywarliśmy na nich ogromną presję. Oni tylko odkopywali piłkę od siebie, mogliśmy wtedy zdobyć kolejnego gola - żałował słowacki obrońca.
- Niestety nie zdobyliśmy, gra stała się bardzo wyrównana i wtedy straciliśmy drugą bramkę. Bardzo szkoda tego meczu i tego wyniku, ale to było nasze pierwsze spotkanie. Przed nami jeszcze dwa spotkania i jestem pewien, że zagramy równie dobre albo lepsze mecze - zapowiedział Skrtel.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zasłona dymna Polaków? "Wszyscy są zdrowi i przygotowani na dwieście procent"