W fazie grupowej Walia rozegrała dobry mecz przeciwko Anglikom. Do przerwy nawet prowadziła po golu Garetha Bale'a, ale ostatecznie przegrała 1:2. Mimo wszystko wyszła z grupy z pierwszego miejsca.
Już w sobotę piłkarze Chrisa Colemana rozegrają kolejne spotkanie "derbowe", tym razem ich przeciwnikiem będzie Irlandia Północna, która wywalczyła awans z trzeciego miejsca.
- W naszym ostatnim meczu przeciwko drużynie z Wielkiej Brytanii walczyliśmy bardzo dobrze. Teraz będziemy musieli odłożyć emocje na bok. Nie zrozumcie mnie źle, potrzeba trochę emocji, ale jeśli zagramy zbyt emocjonalnie, nasz plan gry spali na panewce - powiedział selekcjoner.
- Równie dobrze moglibyśmy grać z Turcją. To nie jest ważne, skąd jest przeciwnik. Musimy skupić się na naszych założeniach i realizować plan gry. Nie rozmawiamy o drodze do finału. To nie jest zespół, który może w ten sposób myśleć. W piłce nożnej jest wiele niespodzianek - dodał.
Sobotni mecz Walijczyków z Irlandią Północną rozpocznie się o 18 na Parc des Princes.
ZOBACZ WIDEO Hangeland: "Lewy" to gwiazda, która biega jak szaleniec (źródło TVP)
{"id":"","title":""}