Trzecia drużyna minionych rozgrywek do Sofii przyleciała już we wtorkowy wieczór. Mecz zaplanowano na czwartek na godzinę 19:30 czasu miejscowego, a więc 18:30 w Polsce. Oznacza to, że pojedynek ze Sławiją Sofia zakończy się około 20:30, czyli dwa kwadranse przed ćwierćfinałem z Portugalią.
Jednak zawodnikom KGHM Zagłębia Lubin nie dane będzie zobaczyć najważniejszego meczu kadry od wielu, wielu lat. Bezpośrednio ze stadionu piłkarze pojadą na lotnisko w Sofii i o godzinie 22:30 czasu polskiego (a więc w trakcie drugiej połowy) udadzą się w podróż powrotną do Polski.
- Chcemy się skupić przede wszystkim na naszym meczu. To jest sprawa pierwszorzędna. Przylecieliśmy tyle kilometrów, żeby wygrać to spotkanie. Mamy bardzo ambitną drużynę z marzeniami i chcemy pokazać dobrą, lubińską ofensywną piłkę. Po meczu zaczniemy myśleć, że Polska gra z Portugalią - powiedział kapitan Zagłębia Konrad Forenc.
Miedziowi we Wrocławiu wylądują około godziny 0:30 i stamtąd pojadą do Lubina, gdzie będą przygotowywać się do spotkania rewanżowego.
Bartosz Zimkowski z Sofii
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Portugalczyk zaskoczony, że Lewandowski nie strzela (źródło: TVP)