Środowy mecz z reprezentacją Walii jest dla Ronaldo trzecim po Euro 2004 i Euro 2012 półfinałem mistrzostw Starego Kontynentu.
W 2004 roku 19-letni wówczas Ronaldo wystąpił w wyjściowym składzie reprezentacji Portugalii w meczu z Holandią. Nastoletni zawodnik był wówczas w kapitalnej formie i w 26. minucie strzelił bramkę na 1:0. Minutę później otrzymał żółtą kartę za ściągnięcie koszulki po golu.
Ronaldo opuścił boisko w 67. minucie, gdy jego drużyna prowadziła 2:1. Mecz zakończył się właśnie takim wynikiem i kilka dni później Portugalczycy zagrali o złoto z Grecją. Przegrali, a zrozpaczony Ronaldo płakał po końcowym gwizdku.
Osiem lat później podczas Euro w Polsce i na Ukrainie Portugalczycy zagrali w półfinale z broniącą trofeum reprezentacją Hiszpanii. Po 120 minutach gry był bezbramkowy remis i zwycięzcę miały wyłonić rzuty karne. Ronaldo miał uderzać w ostatniej serii, ale nawet nie musiał oddawać strzału. Hiszpanie wygrali wcześniej 4:2 i awansowali do finału.
31-letni Portugalczyk jak na razie jako jedyny zagrał w trzech półfinałach Euro, ale w czwartek jego wynik mogą wyrównać Bastian Schweinsteiger i Lukas Podolski. Obaj zagrali w półfinałach dwóch poprzednich edycji mistrzostw Europy - w 2008 i 2012 roku.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jakub Rzeźniczak o świetnym turnieju Michała Pazdana. "To pokazuje przewrotność piłki"