W finałowym meczu z Francją Portugalia była bardzo dobrze zorganizowana i stabilnie utrzymywała się w defensywie. Czekała na swoją szansę i ją wykorzystała. Wcześniej miała też dwa stałe fragmenty gry - rzut wolny i rzut rożny - po których również było bardzo groźnie.
Na oblicze meczu znacznie wpłynęła kontuzja Cristiano Ronaldo. Obraz gry stał się zupełnie inny. Portugalczycy zdobyli mistrzostwo Europy, choć trzeba przyznać, że w całym turnieju mieli też bardzo dużo szczęścia.
Francuzom to szczęście sprzyjało w półfinałowym meczu z Niemcami. Teraz im go zabrakło. Nie mogę jednak powiedzieć, że Francja rozczarowała. Finały takie są. Tak się gra, jak przeciwnik pozwala. A Portugalczycy w tym dniu nie pozwolili im na zbyt wiele.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski wskazuje największych wygranych w reprezentacji Polski (źródło: WP)
O wyniku przesądził gol Edera ze 109. minuty. To jak zabrał się z piłką, zblokował ją i uderzył z dystansu, jest godne wielkiej pochwały. Trzeba powiedzieć, że Eder zrobił to perfekcyjnie.
Dziś wiemy, że Portugalia, z którą Polska odpadła z turnieju po rzutach karnych w ćwierćfinale, zdobyła mistrzostwo Europy. Patrząc na to, jak wyglądał nasz mecz w 1/4 finału Euro 2016 i na to, co osiągnęli Portugalczycy, tym bardziej szkoda odpadnięcia...