gdzie sie nie wejdzie to ronaldko tu i tam. Mało faulował naszych,albo się wywracał celowo.

zawodniku drużyny przeciwnej, powinno być od razu karane czerwoną kartką. Wczorajszy faul na Ronaldo, to typowe nożyce, czyli wzięcie przeciwnika w tzw. kleszcze. Akcja taka jest do wyćwiczenia na treningu i praktykuje się takie rozwiązanie, aby wyeliminować asa przeciwnika (kto grał, ten wie). Oczywiście tego typu ocenę powinno podjąć stosowne gremium, tak jak to się odbywa w NBA, po analizie powtórek ze wszystkich kamer. Sędzia na boisku nie jest w stanie podjąć właściwej decyzji, albowiem współczesna piłka jest za szybka, czego najlepszym dowodem była wczorajsza kartka dla Kościelnego za rękę późniejszego zdobywcy gola Edera. Na upartego można by zarzucić prowadzącemu daltonizm, skoro nie odróżnia białej dłoni od hebanowej (a pozostali sędziowie, też nie widzieli kto zagrał ręką?). Dobrze, że nie było to w polu karnym, albowiem taka sędziowska pomyłka, kosztowałaby Francuzów czerwoną kartkę dla Kościelnego i oczywiście rzut karny. FIFA musi w końcu, w taki czy inny sposób, weryfikować istotne wydarzenia na murawie. Bez tego rozwiązania, mecze będą totalnie wypaczane (zakładając, że sędzia nie drukuje spotkania), bo znajdą się zawsze tzw. boiskowi cwaniacy, którzy bezwzględnie to wykorzystają . Najprostszym rozwiązaniem jest wprowadzenie np. trzech challeng`erów w ciągu każdej połowy. To na początek.