W sobotni wieczór cały piłkarski świat wstrzymał oddech, kiedy na murawę stadionu w Kopenhadze upadł Christian Eriksen. Zawodnik zemdlał, po chwili medycy przystąpili do jego reanimacji, ale najważniejsza informacja jest taka, że stan piłkarza jest stabilny. Aktualnie przebywa on w szpitalu, gdzie przechodzi niezbędne badania.
W programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24, Zbigniew Boniek na gorąco skomentował wydarzenia, do jakich doszło w trakcie meczu Dania - Finlandia. W momencie, kiedy upadł, wiedziałem, że zdarzyło się coś strasznego. Byłem zdruzgotany, nie wiedziałem, co ze sobą zrobić - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
- Powiedziano mi, że piłkarz pojechał do szpitala, że doszedł do siebie. Nie wiem, czy to był atak serca, czy to był inny problem, natomiast dość długo go reanimowali, ale całe szczęście, prawdopodobnie wszystko to się zakończy szczęśliwie - dodał Boniek na antenie TVN24.
Piłkarze reprezentacji Danii i Finlandii otrzymali już informację o stabilnym stanie Eriksena. Spotkanie ma zostać wznowione o godzinie 20:30.
Czytaj także:
- Euro 2020. "Módlmy się", "Straszna historia". Reakcja na dramat Christiana Eriksena
- Tragiczny upadek reprezentanta Danii. Kim jest Christian Eriksen?
ZOBACZ WIDEO: Niepotrzebne kombinowanie w polskim ataku? "Nie chcę oglądać takiego Lewandowskiego"