Niewątpliwie grupa F to "grupa śmierci" tych mistrzostw Europy. Zagra w niej m.in. reprezentacja Portugalii jako obrońca tytułu zdobytego pięć lat temu. Zespół Fernando Santosa we wtorek rozegra pierwsze spotkanie.
Ich przeciwnikiem będą Węgrzy. Santos podczas przedmeczowej konferencji prasowej przyznał, że czeka ich trudne wyzwanie. Jego zdaniem nie można lekceważyć rywali, ponieważ mają sporo jakości w swojej drużynie.
- Widziałem kilka meczów naszych przeciwników i zauważyłem, że mają dużo jakości. Nie mam wątpliwości, że jutro będziemy musieli zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zdobyć przewagę nad Węgrami - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa nie zna polskich piłkarzy? "Pół roku temu nie miał pojęcia, że będzie pracował z Polakami"
Dodatkowo atutem Węgrów może być boisko. Wtorkowe spotkanie zostanie rozegrane w Budapeszcie. - Zagramy też na pełnym stadionie, czeka nas fantastyczna atmosfera, a to też będzie trudnym wyzwaniem - stwierdził Santos.
Selekcjoner reprezentacji Portugalii odniósł się do sytuacji z Joao Cancelo, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Na jego miejsce został powołany Diogo Dalot. Zawodnik AC Milan brał niedawno udział w mistrzostwach Europy U21.
- Gdybym myślał, że nie ma żadnych atutów, nie dzwoniłbym do niego. Co więcej, wciąż jest w formie, grał jeszcze kilka dni temu, podczas gdy inni zawodnicy nie grali przez ponad miesiąc - ocenił.
Zobacz też:
Sousa znów zaskoczył! Są składy na mecz Polska - Słowacja
Euro 2020. To będzie najpiękniejszy gol turnieju! Niewiarygodne, co zrobił Czech (wideo)