Nietykalny kapitan? Czy Kane może się zacząć obawiać o miejsce w składzie?
Harry Kane to w Anglii postać niemal pomnikowa, jednak ostatnio zaczęły się pojawiać głosy, że być może dobrym rozwiązaniem będzie posadzenie go na ławce. Czy takie rozwiązanie w ogóle wchodzi w grę?
Niewykluczone, że mistrzowie Anglii sięgną ostatecznie po Kane’a, ale nie podlega również dyskusji, że jego pozycja w kadrze dość niespodziewanie zaczęła być kwestionowana. Przypomnijmy, mowa o zawodniku, który w 55 meczach zdobył dla Synów Albionu 34 bramki i jest dla reprezentacji kimś takim, kim dla Polski Robert Lewandowski.
Wszystko z powodu ostatniej strzeleckiej formy Kane’a, właśnie w kadrze. W meczu z Chorwacją (1:0) na inaugurację EURO 2020 wypadł on mocno przeciętnie, zostając zmienionym w drugiej połowie. Licząc z kolei dziesięć ostatnich gier Harry'ego Kane’a w narodowych barwach, widać jak na dłoni, że przeżywa on gorszy okres. Tylko dwa zdobyte gole - w spotkaniach z Albanią oraz Polską stanowią dla Anglików nie lada problem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny trick gwiazdy reprezentacji Anglii. Zrobił to jak "Lewy"Szanse na posadzenie Kane’a na ławce rezerwowych wydają się być małe, jednak nie można wykluczyć, że Gareth Southgate jeszcze w fazie grupowej sprawdzi w boju innych napastników, dając swojemu liderowi odetchnąć po trudach sezonu. Tu z kolei Anglicy mają ogromne pole wyboru, ponieważ ich formacja ofensywna musi budzić respekt.
Tacy piłkarze jak Marcus Rashford, Dominic Calvert-Lewin czy Jadon Sancho palą się do gry i powinni bez problemu zagwarantować drużynie narodowej odpowiednią jakość w meczach przeciwko Szkotom i Czechom.
- Czy zagram w kolejnych spotkaniach w podstawowym składzie? Nie wiem, o to trzeba już pytać selekcjonera - stwierdził Kane, cytowany przez "The Independent". - Konkurencja o miejsce w zespole jest duża i myślę, że na takim turnieju rotacja w składzie będzie niezbędna. Każdy czeka na swoją szansę - dodał.
Czytaj także:
Euro 2020. Anglicy zmuszeni dokonać zmiany w kadrze!
Gareth Southgate pominął gwiazdę Borussii Dortmund. Selekcjoner skomentował decyzję