Pierwsza kolejka fazy grupowej Euro 2020 pokazała, które zespoły są w wysokiej formie. Reprezentacja Włoch w drugim spotkaniu potwierdziła duże aspiracje. Po zwycięstwie nad Turcją 3:0 przyszła wygrana w takich samych rozmiarach ze Szwajcarią.
Na sile przybierają głosy, że "Squadra Azzurra" jest jednym z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa Europy. Włosi wciąż nie stracili bramki, a swoich dotychczasowych rywali zdominowali na boisku. Nastroje jednak tonuje Patrick Vieira.
- W dwóch pierwszych meczach mieli łatwych rywali. Oczywiście, takich też trzeba pokonać, ale mam wątpliwości, czy dojdą do samego końca. Myślę, że jest trochę za wcześnie, aby brać Włochów pod uwagę w kontekście mistrzostwa Europy - mówi słynny Francuz w telewizji ITV.
Dziwić mogą kolejne słowa. Z wypowiedzi Vieiry można wywnioskować, że jego zdaniem Włosi grają zbyt wolno.
- Uważam, że brakuje im intensywności, mocy i tempa, aby być jeszcze bardziej niebezpiecznym w akcjach ofensywnych. Ciągle na to czekam.
Reprezentacja Włoch zakończy fazę grupową meczem z Walią, który odbędzie się 20 czerwca. Jeżeli utrzymają pierwsze miejsce w tabeli, to 26 czerwca na Wembley zmierzą się z drugim zespołem grupy C (grają w niej: Austria, Holandia, Ukraina, Macedonia Północna).
Bohater reprezentacji Włoch przemówił. "Zdecydowałem się na odrobinę szaleństwa" >>
Euro 2020. Był krytykowany, a nie zawodzi. Ciro Immobile nawiązał do wyczynu sprzed blisko dwóch dekad >>
ZOBACZ WIDEO: Przemalowana furgonetka przyczyną porażki na MŚ 2018? "Nawałka był super przesądny"