Ciro Immobile długo polował na gola w meczu przeciwko Szwajcarii. W pierwszej połowie nie wykorzystał wysiłku Leonardo Spinazzoli i po jego rajdzie oraz wrzutce oddał strzał ponad poprzeczką. Miał również szanse na poprawienie wyniku po przerwie zanim w 89. minucie pokonał Yanna Sommera uderzeniem zza pola karnego. Napastnik ustalił wynik spotkania na 3:0.
Snajper Włoch strzelił po golu w dwóch meczach otwierających duży turniej piłkarski. Takim wyczynem w mistrzostwach Europy albo świata nie wykazał się żaden Włoch od czasu Christiana Vieriego i mundialu w 2002 roku. Immobile czuje się dobrze w funkcjonującym na wysokich obrotach zespole Roberto Manciniego.
Postawa kapitana Lazio w Euro 2020 była niewiadomą. Przystępował do niego pod dużym ciśnieniem, był krytykowany. Obsada ataku wydawała się największym mankamentem w zespole Manciniego. Immobile odpowiada jednak konkretami. W ostatnich 11 meczach dla Włoch był zaangażowany w 13 goli. Osiem strzelił, przy pięciu asystował.
Włosi z sześcioma punktami są na prowadzeniu w grupie A. W trzecim meczu zmierzą się z Walią o pierwsze miejsce w tabeli. Nie wiadomo, czy Mancini postawi w tym spotkaniu na galową jedenastkę, ale pozycja Immobile przy wyborze składu na kluczowe pojedynki wydaje się obecnie niepodważalna.
Czytaj także: Kandydaci na gwiazdy Euro 2020. Wśród nich jest Polak
Czytaj także: Tego jeszcze nie było. Euro 2020 to też turniej nowości
ZOBACZ WIDEO: Paulo Sousa potrzebuje więcej czasu. "Nawałka i Beenhakker też zaczynali dramatycznie"