Euro 2020. "Nikt, na czele z trenerem, nie wie, jaką mamy podstawową jedenastkę". Były kadrowicz o polskiej drużynie

PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Paulo Sousa
PAP / Marcin Gadomski / Na zdjęciu: Paulo Sousa

Mecz z Hiszpanią zapowiada się jak wojna o wszystko. Po tym, co nasi piłkarze pokazali ze Słowacją, nie tylko Radosław Kałużny jest pełen obaw co do wyniku, o czym opowiada na łamach "Przeglądu Sportowego".

Byli piłkarze czy trenerzy nie potrafią pochwalić polskiej kadry po meczu otwarcia Euro 2020 ze Słowacją. Nic dziwnego - drużyna Paulo Sousy zagrała bardzo słabo, nie miała pomysłu na przeciwnika, a nasi liderzy zagrali poniżej możliwości. Duża część krytyki skupiła się na selekcjonerze.

Jednym z tych, którym nie podoba się polska kadra pod wodzą portugalskiego trenera, jest Radosław Kałużny`. Były zawodnik klubów niemieckich i reprezentacji kpił z Sousy, że ten buduje drużynę pod Euro 2024.

- I wtedy poznamy optymalny skład. Może trener ma w głowie konkretną jedenastkę, dobiera piłkarzy, a mistrzostwa Europy to poligon doświadczalny, kilka dodatkowych treningów? Doprawdy, trudno nie być uszczypliwym, jeśli nikt, na czele z trenerem, nie wie, jaką mamy podstawową jedenastkę - powiedział Kałużny na łamach "PS".

Dodał, że Sousa miał kilka tygodni, żeby zgrać drużynę, a narzekanie selekcjonera nie ma sensu, bo wiedział, jaka jest sytuacja po przejęciu drużyny przez Jerzego Brzęczka. - Nie chcę słyszeć o braku czasu, bo to niepoważne - ocenił Kałużny.

Dodał, że nauką dla nas, jak radzić sobie z Hiszpanią, powinna być postawa Szwedów, którzy z trudem, ale potrafili postawić się faworytom naszej grupy.

Kibice chcą zwolnienia Paulo Sousy? Zaskakujące wyniki ankiety

Euro 2020. Ostre słowa pod adresem Lewandowskiego. Król strzelców: Nie powinien być kapitanem kadry

ZOBACZ WIDEO: Kibice mocno rozczarowani meczem Polska - Słowacja. Oberwało się Lewandowskiemu

Komentarze (0)