Hiszpania i Polska rozczarowali kibiców wynikami w pierwszej kolejce. Biało-Czerwoni przegrali z niżej notowaną Słowacją (1:2), a La Roja tylko zremisowali ze Szwecją (0:0). Zdecydowanie mniej krytykowana jest jednak Hiszpania, która zagrała bardzo dobry mecz. Drużyna Luisa Enrique całkowicie zdominowała rywali, a do pełni szczęścia zabrakło tylko bramek.
Z tego powodu Enrique przed meczem z Polską nie zdecyduje się na rewolucję kadrową. Według hiszpańskich dziennikarzy, pewnych miejsca w podstawowej jedenastce może być 9 z 11 zawodników.
"Hiszpania zagrała ze Szwecją tak, jak chciał tego Enrique. Długie posiadanie piłki czy szybki odbiór po stracie. Drużyna nie wygrała tego meczu wyłącznie przez fatalną skuteczność" - czytamy w dzienniku "Sport".
Z tego powodu Enrique rozważa zmianę napastnika. Nieskutecznego Alvaro Moratę może zastąpić Gerard Moreno, który ma za sobą znakomity sezon w Villarreal. W 46 meczach poprzedniego sezonu strzelił 30 bramek oraz zaliczył 11 asyst. - Morata i ja możemy grać razem. Pozycji na boisku jest wiele, a trener może znaleźć optymalne ustawienie. Nieważne gdzie będę grał, zrobię wszystko, aby wykorzystać swoją szansę - mówił napastnik (więcej TUTAJ).
Drugą i ostatnią zmianą może być wpuszczenie od pierwszej minuty Thiago Alcantary, który miałby jeszcze bardziej przyśpieszyć grę Hiszpanów. W takim wypadku na ławkę powędrowałby Rodri.
Początek meczu Hiszpania - Polska w Sewilli w sobotę o godz. 21:00.
Zobacz także:
Sergio Ramos wybrał nowy klub. Chce zasilić giganta
ZOBACZ WIDEO: Polacy mogą już żegnać się z Euro 2020? "Nie mamy szans z Hiszpanią i Szwecją"