Na kilkanaście minut przed końcem meczu Hiszpania - Polska zanosiło się na murowanie bramki przez Biało-Czerwonych. Rywal grał niewygodne piłki w pole karne, z którymi nasi piłkarze nie radzili sobie najlepiej. Brakowało odpowiedniej komunikacji i pewnego wybicia futbolówki. W ratowanie sytuacji musiał bardziej zaangażować się bramkarz. Wojciech Szczęsny wychodził przed linię 5. metra, by walczyć o piłkę i ją zgarnąć go rąk.
W jednej z takich sytuacji golkiper Juventusu bardzo się poświęcił. Gdy Alvaro Morata strzelał z bliska, Szczęsny rzucił się do piłki i zablokował uderzenie Hiszpana... swoją głową.
Polak przez chwilę leżał na murawie i się nie podnosił, przez co były obawy, czy da radę dograć mecz do końca. Jednak po kilku sekundach wstał i znów mógł grać na pełnych obrotach.
ZOBACZ WIDEO: Boniek zaczyna rozumieć, że popełnił błąd? "Ma wobec siebie jakieś wyrzuty"
Na 11 strzałów Hiszpanii celnych było pięć. Cztery z nich pewnie obronił Szczęsny.
Wojciech Szczęsny włożył głowę... #strefaeuro #EURO2020 #tvpsport #esppol https://t.co/I9863YS5L9 pic.twitter.com/guoJveG6BV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2021
Polska zremisowała z Hiszpanią 1:1. Bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył Robert Lewandowski. Choć Polacy zajmują ostatnie miejsce w grupie, to wciąż mają szansę na awans. Trzeba wygrać ze Szwecją w środę w ostatniej kolejce fazy grupowej.
Czytaj też:
Polak rekordzistą Euro!
Kapitan dał nadzieję Polakom!