[tag=7755]
Reprezentacja Polski[/tag] zaskoczyła piłkarski świat swoim drugim spotkaniem na Euro 2020, które ze względu na pandemię COVID-19 odbywa się w 2021 roku. Polacy w bardzo dobrym stylu zatrzymali faworyzowanych Hiszpanów (1:1) i zmazali plamę po porażce ze Słowacją na rozpoczęcie mistrzostw Europy.
Głównym napędowym polskiej reprezentacji okazał się być Robert Lewandowski. Kapitan kadry nie dość, że zdobył bramkę to był prawdziwym liderem zespołu, który dawał reszcie kolegów impuls do ataku. Dzięki temu występowi, napastnika Bayernu Monachium znalazł się na ustach mediów sportowych w całej Europie (więcej na ten temat TUTAJ).
Z tej perspektywy śmieszne wydają się być słowa Ferrana Torresa, który przed meczem mówił, że hiszpańscy obrońcy "zjedzą" Roberta Lewandowskiego. Rzeczywistość okazał się być zupełnie inna. Teraz z tych słów kpi były reprezentant Polski - Jacek Ziober.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert wskazał kluczowego piłkarza meczu Hiszpania - Polska. "Bardzo mi zaimponował"
- Ferran Torres powiedział, że hiszpańscy obrońcy pożrą Roberta Lewandowskiego. No to Robert utkwił im w gardle! Robert udowodnił, że jego musi się bać każda obrona świata. Każda. Jeśli tylko jakaś defensywa w jakimś momencie go nie podwaja, to nagle ma wielki problem. Robert w akcji jeden na jeden z obrońcą jest często nie do zatrzymania - powiedział Jacek Ziober na łamach portalu Sport.pl.
Były piłkarz, m.in. Osasuny Pampeluna, podkreślił jednak, aby po tym bardzo dobrym wyniku nie popadać w hurraoptymizm. Polacy szansę na weryfikację otrzymają bardzo szybko, bo już w środę, 23 czerwca, o godzinie 18:00. Właśnie wtedy będzie miało miejsce ostatnie spotkanie w fazie grupowej przeciwko Szwecji.
Zobacz także: Siła Polaków robi wrażenie
Zobacz także: Hiszpan podpisał egzotyczny kontrakt