Bramka podczas Euro 2020, a komentatorzy TVP... Niecodzienne zachowanie

PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Węgier cieszą się z gola
PAP/EPA / Tibor Illyes / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Węgier cieszą się z gola

Bramka Węgrów - podczas spotkania z mistrzami świata, Francją, była szokiem nie tylko dla kibiców, ale i dziennikarzy Telewizji Polskiej. Na antenie zapadła długa cisza. Bardzo długa.

26 sekund milczeli wczoraj po golu Węgrów Andrzej Strejlau i Michał Zawacki - przekazał na Twitterze Jerzy Chromik, dziennikarz TVP Sport. Powód? Najprawdopodobniej chcieli oddać atmosferę wypełnionego po brzegi stadionu w Budapeszcie (o tym, dlaczego na trybunach Puskas Arena może zasiąść 100 proc. widzów pisaliśmy TUTAJ >>). I rzeczywiście, w głośnikach telewizorów usłyszeliśmy szaleństwo węgierskich kibiców.

To niecodzienna sytuacja. Zazwyczaj komentatorzy tuż po strzeleniu gola próbują przeanalizować sytuację, oddać swoje emocje, itp. Tutaj było inaczej.

Zobacz jeszcze raz tę sytuację.

Chromik zwrócił uwagę na jeszcze jedną rzecz. - Pauza po golu. To taka dziś rzadka decyzja i do tego jeszcze upilnowanie Andrzeja Strejlaua. Wyczyn Michała Zawackiego.

Rzeczywiście, były trener - Andrzej Strejlau - jest znany z wielu celnych uwag, z szerokich i długich analiz, generalnie nie ma problemów z mówieniem. A tutaj... Tak długa cisza.

Przypomnijmy, że spotkanie ostatecznie zakończyło się rezultatem 1:1. Ten wynik przedłużył nadzieję Węgrów na awans do 1/8 finału Euro 2020 (rozgrywanego rok później ze względu na ogólnoświatową epidemię koronawirusa). Jednak łatwo nie będzie. Przed Węgrami ostatni mecz w fazie grupowej z Niemcami (środa, 23 czerwca, godz. 21).

Czytaj także: W Sopocie kibice podziękowali kadrze za dobry mecz z Hiszpanią. Był apel o "polski potop" >>

ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"

Źródło artykułu: